jaki już jestem duży :)))) śliczny chłopczyk, a ja dalej nie wiem jak z tym siusiakiem :/ odciągać - nie odciągać eeeh aż się tego boję, pójdziemy do lekarza na roczek ( to już za 2 m-ce :D ) to się dowiemy. Pozdrowionka dla Was!
bilismy dzisiaj z malym na bilansie. okazalo sie ze wszystko jest w porzadku 76cm,9.800g tylko zaniepokoil nas pisiorek Filipa. juz wczesniej pediatra pokazala mi jak odciagac napletek ale mimo to szlo mi opornie i wszystko konczylo sie smiechem bo malemu stawal instrumencik i sie smial. ale, smiech smiechem ale zaczelo mnie martwic to ze tam mu nic nie odchodzi.
powiedzialam lekarce ze boje sie to mu robic ale nie chce zeby skonczylo sie to jakims zabiegiem w przyszlosci. wiec "fachowiec" zwial sprawe w swoje rece. zlapala za siusiaka, jakos tak dziwnie zlapala ze cos z niego pocieklo i wtedy jednym ruchem odciagnela mu te "skorke". myslalam, ze zemdleje widzac to, jakby mu cos peklo. Filip plakal juz wczesniej wiec nie wiem czy ten "zabieg" tez przyczynil sie do takiej reakcji.
dala nam tez kropelki zeby mu zakrapiac 2xdziennie i na 2 dni dac sobie spokoj,a poten nadal belikatnie odciagac i "czyscic".
to bylo okropne ale ciesze sie ze mamy to juz za soba:))
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 10 z 13.
Ojej.. A ja do tej pory nic nie robilam z siusiakiem Malego.. I az boje sie isc na wizyte..
Ale co to za pediatra ze kazała Ci to zrobić? Z tego co ja wiem to maluszkom nie powinno sie tego robic ... Czeka się z tym dopiero do 3 narodzin i to najwcześniej... Ja na pewno nie będę tego robiła mojemu synkowi, przeciez robiac to mozna mu zaszkodzic
powiem ci lapetitmorte ze rozne opinie slyszalam na ten temat. tej lekarce ufam bo sama 7 miesiecy temu urodzila synka, poza tym ma 3 innych dzieciaczkow i jest inna niz wszyscy lekarze z jakimi mialam stycznosc. a z doswiadczenia mojej szwagierki wiem ze nie warto czekac, ona nic nie robila w sumie z niewiedzy i maly nie mial jeszcze 3 lat jak musieli mu nadcinac, wiec ja wolalam tego uniknac.
My już od 2 miesięcy odciągamy tyle ile się da, pomalutku nic na siłe i schodzi skórka już idealnie :)
Ale tym się tatuś zajmuje
Ojej... No to widzisz, ja troszke ksiazek czytalam na temat niemowlat i stad to moje przekonanie, bo w kazdej wlasnie to o napletku pisali, a w jednej ze nawet trzeba czekac do 6 lat. Ja tam narazie nie zamierzam synka meczyc, nic tam niepokojacego sie nie dzieje, jak myje nie boli, normalnie siusiu robi takze wstrzymam sie z tym odciaganiem tak dlugo jak bedzie to mozliwe.
My odciągamy,tak kazał lekarz,schodzi ładnie do końca.
I tak jak u wjuski to należy do "obowiązków" taty :)
no nie wiem, mam tylko nadzieje ze nic mu sie tam teraz brzydkiego nie zrobi i siusiolek bedzie sliczny:))
Moja szwagierka nie ściągała i po chirurgach z małym biega.
Zatanawiam się jak można zaszkodzić dziecku odciągając napletek hm?
Przecież tam trzeba umyć tak samo jak inną część ciała.
heh nasz schodzi to polowy i ani troche dalej, tez sie boje, ale musze radzic sobie sama bo tutaj w UK takich rzeczy lekarze nie robia,grrr
A tatus nie chce pomagac.