Aha no i nawet jak ustalicie, że bedzie zabierał małego na każdy weekend to nie martw się, bo predzej czy później będzie się wkurzał, że nie ma wolnego weekendu po pracy i przestanie przyjeżdżać po Twojego synka
2012-12-10 17:09
|
jak przyznano je ojcem waszych dzieci? musialyscie cos zaproponowac? co zaproponowałyscie? myslicie, ze jak powiem,ze 2 razy w tygodniu po np 3 godziny to sad sie zgodzi? czy to za mało?
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Odpowiedzi
Aha no i nawet jak ustalicie, że bedzie zabierał małego na każdy weekend to nie martw się, bo predzej czy później będzie się wkurzał, że nie ma wolnego weekendu po pracy i przestanie przyjeżdżać po Twojego synka
ja nie mam przyznanych widzen przez sad, ale z tego co wiem najpierw sa tzw mediacje. i na nich ustalasz z ojcem dziecka ile razy i kiedy moze widywac sie z dzieckiem w obecnosci prawnika. jesli sie nie dogadacie- wtedy idziecie do sadu. ale 3godz 2 razy w tyg to malo, jesli on chce widywac sie z dzieckiem...
wiesz, on nie chce widywać się z dzieckiem tylko mi zatruwać życie.
My jak nie byliśmy ze sobą to dogadaliśmy się, że M. zabiera córkę na cały weekend, no ale teraz znowu jesteśmy razem.
Aha no i nawet jak ustalicie, że bedzie zabierał małego na każdy weekend to nie martw się, bo predzej czy później będzie się wkurzał, że nie ma wolnego weekendu po pracy i przestanie przyjeżdżać po Twojego synka
z nim nie da się dogadać, bo on chce byc codziennie najlepiej dla niego jak by napisał mi np sms o 16:30, ze o 17 przyjezdza i zabiera dziecko.. a ja potem siedze i patrze w sufit całymi dniami bo nawet nie mogę sobie dnia zaplanować i nic zrobić bo przecież książę nie wie o której łaskwie przyjedzie.. Aha no i nawet jak ustalicie, że bedzie zabierał małego na każdy weekend to nie martw się, bo predzej czy później będzie się wkurzał, że nie ma wolnego weekendu po pracy i przestanie przyjeżdżać po Twojego synka
a ile nie byliscie razem jezeli moge zapytac? i ile miala corka wtedy?
moj syn miał 2 lata jak sie rozeszlismy/potem sie zeszlismy/ miał ustalone widzenia raz w tyg. na cały dzien w soboty najpierw w moim domu na pare godz. było a póxniej zabierał go do siebie a jak przyszedł pijany to nie dawałam dziecka
mój synek ma niecałe 4 miesiące.. jak dojdzie do sprawy to pewnie będzie miał 5 albo 6 .. nie chciałabym zeby był u mnie w domu bo zawsze tylko wszystkim dokucza, a z drugiej strony boje sie dawać mu dziecko do niego bo go przekarmiają .. :
bedzie dobrze ,nie martw sie i nie daj sprowokowac .gdy bedzie odwiedzał nie musisz z nim siedziec wystarczy ze bedziesz w pokoju obok przy otwartych drzwiach
ale on na przykład sam mleka nie zrobi, bo musiałby zejść na dól, a mój ojciec nie chce go widziec na oczy.. sam nie przewinie, nie ubierze, nie uspi .. ciagle mnie woła tylko po to zebym z nim siedziała.. a jak mówie, ze nie bede z nim siedziec bo mi dokucza to wychodzi .. i jest u dziecka 30minut i znika .. a tak de facto to w samochodzie siedzi jego dziewczyna i zamiast z dzieckiem to on leci do panny
My jak nie byliśmy ze sobą to dogadaliśmy się, że M. zabiera córkę na cały weekend, no ale teraz znowu jesteśmy razem.
Aha no i nawet jak ustalicie, że bedzie zabierał małego na każdy weekend to nie martw się, bo predzej czy później będzie się wkurzał, że nie ma wolnego weekendu po pracy i przestanie przyjeżdżać po Twojego synka
z nim nie da się dogadać, bo on chce byc codziennie najlepiej dla niego jak by napisał mi np sms o 16:30, ze o 17 przyjezdza i zabiera dziecko.. a ja potem siedze i patrze w sufit całymi dniami bo nawet nie mogę sobie dnia zaplanować i nic zrobić bo przecież książę nie wie o której łaskwie przyjedzie.. Aha no i nawet jak ustalicie, że bedzie zabierał małego na każdy weekend to nie martw się, bo predzej czy później będzie się wkurzał, że nie ma wolnego weekendu po pracy i przestanie przyjeżdżać po Twojego synka
a ile nie byliscie razem jezeli moge zapytac? i ile miala corka wtedy?