Odpowiedzi
Mam nadzieję,że koszmar Twój się skończy. Ja bym jadła gdzieś na mieście ewentualnie opowiedziała sytuację przyjaciółce i tam dokładała się do żywności przez czas kiedy jeszcze musisz być u teściowej. Życzę żeby ten czas Ci zleciał, a teściowa zaznała prawdziwego smaku życia bo jak na razie to ma fiu bździu w głowie.. kto jej dał możliwość zajmowania się dziećmi? jestem w szoku!
Co za babsko chore...;/ i jakim prawem ona chce Twojego syna miec co drugi tydzien u siebie, przeciez to jest śmieszne. Ciężko Ci musi byc ale najwazniejsze ze masz męża za soba i za chwile przeprowadzka :)głowa do góry :)
Teraz mam,ale ona tak strasznie do podburza, że boje się co będzie dalej. To jest też jeden z powodów dla których tu jestem, bo jeśli wyjadę to boje się, że wrócę i już nie będę miała do kogo wracać. Jest z nami raz lepiej, raz gorzej, ale chce z nim być. Poza tym mam nadzieje, że zacznie Nam się bardziej układać, jak będziemy mieszkać sami.
I tak jak mówisz zorganizujesz swoje gary to nie pozwoli korzystać z kuchenki, zorganizujesz maszynkę elektryczną nie pozwoli korzystać z prądu, będziesz prała ręcznie powie że jej woda i tak będzie cały czas. Chory osobnik, bardzo Ci współczuję i życzę cierpliwości:)
Powodzenia ;*