2011-10-30 19:48
|
Czy godzilybyscie sie na taka sytuacje ze wasz maz w konflikcie matka-zona bierze strone matki mimo iz wina lezy po jej stronie i to ona knuje intrygi, maci? I wierzyl w kazde jej slowo bez zastanowienia raniac tym samym Was? Nie wiem czy to kwestia tego ze maz jest jedynakiem, czy po prostu boi sie matki.. Znacie takie przypadki, ze malzenstwo rozpadlo sie z winy tesciowej? Bo mi juz rece opadaja i pewnego dnia miarka sie przebierze:/
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Odpowiedzi
Jak wraca do siebie na wieś to obrabia mi dupę po całej rodzinie męża. Wiem, bo przyjaźnię się z żoną brata męża i wszystko mi mówi...
Z mężem się nieustannie kłócę przez nią a on ZAWSZE jest po jej stronie. Ostatnio mu nawet w złości powiedziałam, że jego mamuśka to mogłąby czasami wodę po sobie spuścić w toalecie albo ziemniaki obrać raz na miesiąc na obiad a nie tylko czeka na gotowe aż ja wrócę, kupię i zrobię!!! To się obraził na mnie na tydzień!!!
Ufff również się wyżaliłam...
Tak sobie myślę, teściowa to też temat rzeka, tak mnie zastanawia czy relacje teściowa - synowa, czy może raczej odwrotnie to mają w ogóle szanse bycia fajnymi.
Weźmy- moja teściowa, kobieta uległa, schodzi z drogi, a jednak wkurza mnie jak nie wiem, zachowuje się jaka mała rozkapryszona dziewczynka, ma problem do nas przyjechać, ciągle obrażona, ale oczywiście jak się odezwać, to nie nie, ona się nie gniewa, no skądże... A ciągle tylko przyjedźcie i przyjedźcie, ale ona to nie... No i opowiada bajki jak to za wnukiem tęskni, ale nie wejdzie, choć jest w mieście nie raz kilka razy w tygodniu i ma do nas 10 min drogi.
Ech, mogłabym tak długo.... Ja na szczęście nie mam tej przyjemności mieszkania z teściową, a i tak jestem chora jak tam jedziemy.
Na moje szczęście mąż uważa, że "czas mamy już minął" i choć ciągnie do domu jakoś udaje mi Go się stopować.
A co do małżeństw... to już nie jedno się rozpadło przez "kochaną mamusię". Ja wiem, że nie jest to łatwe, ale mężusiowi to trzeba uzmysłowić, że to Tobie "ślubował" nie mamusi :) bo "opuści człowiek ojca i matkę..." poważny błąd popełnia ten kto się do tego nie zastosuje.
P.s. znam wiele malzeństw, które własnie dzieki tesciowej sie rozpadly. Porozmawiaj z mezem, bo bedzie coraz gorzej jak pozwolisz na takie zachowanie.