nie zawsze to z tesciami jest cos nie tak....ja moze nie kocham ale bardzo szanuje,nigdy nie mowie o nich zle, wkoncu sa to rodzice najukochanszej mi osoby ja nie pozwolilabym aby moj maz zle traktowal moich rodzicow albo zle o nich mowil.my ich nie zmienimy wiec trzeba umiec z nimi zyc w zgodzie co jest dobre dla wszystkich
2011-07-18 14:02
|
teściowe - za czo je kochusiamy? albo i nie kochamy ? ; )))))))) bo ja za wszystko NIENAWIDZE ! za nawet spojrzenie czy to jak do mnie miło mówi, masakra :D
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Odpowiedzi
nie zawsze to z tesciami jest cos nie tak....ja moze nie kocham ale bardzo szanuje,nigdy nie mowie o nich zle, wkoncu sa to rodzice najukochanszej mi osoby ja nie pozwolilabym aby moj maz zle traktowal moich rodzicow albo zle o nich mowil.my ich nie zmienimy wiec trzeba umiec z nimi zyc w zgodzie co jest dobre dla wszystkich
Jak to się mówi..nadgorliwość gorsza od faszyzmu...,moja teściowa gadając z moim narzeczonym...wystarczy,że usłyszy,jak mały płacze i już wie, że musze Mu zmienić mleko na sojowe, bo Go boli brzuszek...!!!!!!! Przykłądów jest całe mnóstwo.Baaaaardzo lubiłam ją jak nie było Młodego,a ja znałam ją tylko z rozmów przez tel. Na szczęście My jesteśmy w uk ona w Polsce...ufffff
hahahahapodajmy sobie rękę :D