jedziemy sobie wczoraj z moim do sklepu, naglę patrze a na chodniku leży na brzuszku może 1,5- 2 letnie dziecko, nad nim facet. ten skurwiel bo inaczej nie da się tego nazwać , wygiął mu ręce i klęczał na nóżkach. Przed nami jechało chyba z 15 samochodów i nikt się nie zatrzymał!!! mój odstawił mnie na parking pod sklep, i wrócił się do tam zobaczyć co się dzieje. Na szczęscie jakaś kobieta się politowała i zatrzymała i dziecko zabrała facetowi, a mój jak to mój chciał mu przywalić i dopiero wtedy parę osób się zleciało i zaczęło ich odciągać. Na to ze krzywda dziecku się dzieje to nikt nie zareagował bo się bał potężnego,łysego faceta, ale potem jak jeden odważny się znalazł to nagle wszyscy! Pisze to tu, tylko i wyłącznie dlatego żebyście wy też widząc taką sytuację nie przeszli obok tego obojętnie.
2012-07-12 12:19 (edytowano 2012-07-12 12:20)
|
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
ja nie dawno byłam świadkiem sytuacji w której popier**** mamusia w autobusie przywaliła 3latkowi W TWARZ za to, że pokazał jej język... no ludzie...
są matki i mamy
Mój to pewnie by nie patrzył że łysy duży facet ale by go zaj*bał zresztą i ja pewnie też bym miała w tym udział. Takich skurwieli to się powinno topić.
twoj? ten lysy duzy facet nie mial by co robic z twoim damskim bokserem zapewne