2012-06-25 20:43
|
jak wytłumaczyć mojej walniętej teściowej że nikt oprócz niej nie ma zamiaru usunąć dziecka?
kobieta nęka mnie tą "życzliwą propozycją" przy każdej okazji.. zasłania się tylko tym że mamy ukończyć szkołę bo jesteśmy młoodzi -.-
ok rozumiem.. ale ona nie zamilkła nawet po tym jak jej wytłumaczyłam że konsekwencje swoich czynów trzeba ponosić a nie od nich uciekać..
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Odpowiedzi
Ja musiałam "usunąć" a raczej urodzić martwą córeczkę w 5 miesiącu ciąży i najgorszemu wrogowi nie życzę tego co przeszłam potem.Obwiniałam siebie za jej śmierć bo zmarła w moim brzuchu.Wpadłam w depresję i chodziłam do psychologa tego nie da się zapomnieć tej krwi dziecka które nigdy nie zapłacze.Pokaż teściowej na internecie na czym polega usunięcie jak wyciągają i rozrywają dziecko na kawałki może wtedy zmieni zdanie.Pewnie tak naprawdę nie ma pojęcia jak to wygląda.Ja naszczęście urodziłam sama choć w bulach.Pokaż jej że dzicko ma już rączki i nużki to nie jajko to zywa istotka.
wlasnie pokaz dla starej procy moze przejzy na oczy... powiedz zobacz babciu jaki los dla wnuka chcesz szykowac
Ja bym w ogóle nie rozmawiała tylko przestała utrzymywać kontakt z tą kobietą.
Najlepsze rozwiazanie.