ja urodziłąm synka na koniec zimy:) 22luty:)
i tak by mi najbardziej pasowało drugie zaplanować:)
koniec zimy a początek wiosny:)
a u Was jak to jest?
obojętne?
czy wolicie zaplanować sobie?:)
(2011-08-21 12:18:32)
cytuj
ja urodziłam 2 kwietnia i dla mnie było super bo już się cieplutko robiło, syn dużo przebywał na świeżym powietrzu
ale minus taki że całą ciąże przechodziłam w zimie, a wolałabym w lecie, wiadomo- tuniki, sukienki itd a nie tylko wielkie swetry:D no ale coś za coś..
(2011-08-21 12:20:13)
cytuj
Pierwsze dziecko urodziłam we wrześniu. W lipcu myślałam, że ducha wyzionę w upałach, miałam straszne problemy z oddychaniem i snem :( Mały chorował nam 3 razy, a zaczęło się gdy miał 6 tygodni. W wigilię BN złapał wirusa RSV, co skończyło się szpitalem w Nowy rok-jedna wielka masakra :( Teraz na prawdę wolałabym urodzić w kwietniu, maju. Wiadomo, ze przyjdzie jesień razem z przeziębieniami, wirusami, ale dziecko będzie ciut starsze. Minusem jest chyba tylko zaawansowana ciąża zimą-to pewnie kłopot z ciuchami.
(2011-08-21 12:41:57)
cytuj
Ja córeczkę urodziłam w listopadzie i przyznam, że okropny termin. Było zimno,lał deszcz,potem mróz i śnieg, nie dało się werandować. Pierwszy spacer dopiero jak Jula miała 3 tygodnie. W lecie źle znosiłam upały i jak trafiłam na patologię ciąży w 22 tyg, to bałam się,że stracę ciążę. Teraz urodziłam w lipcu synka i lato lub wiosna to super termin na poród. Mały miał 3 dni jak zaczęliśmy chodzić na normalne spacery bez żadnego werandowania. Końcówka ciąży w upały, ale dzidziuś był już duży i nawet gdyby urodził się odrobinę wcześniej to bez strasznych konsekwencji, zresztą teraz było ok. Podsumowując zdecydowanie wiosna lub lato.
(2011-08-21 12:52:23)
cytuj
rodziłam ostatniego lutego i wydaje mi się że w najlepszym okresie:) bo w lecie ciąża jest bardziej męcząca tak mi się wydaje.
(2011-08-21 14:05:12)
cytuj
ja rodzialam w czerwcu i powiem ze super temin :) nie zacieplo nie zagoraco (choc wtedy kwiecien i maj byly upalne) balam sie zeby niechodzic z brzuchem w srodku lata .... i drugie chcaialam w marcu i musialabym zajsc od razu lub poczekac prawie rok... wiec postawilam na jedna karte i dzidzia przyjdzie najprawdopodobniej w listopadzie ... bedzie zmino i wiem ze nie bede mogla tak czesto wychodzic na spacery jak synkiem ;/ ale jest jeden tego plus chodzac zima w ciazy to sie wiecej je co prowadzi ze sie wiecej tyle (bo i tez mniej ruchu) a teraz chodzac prawie w najcieplejsze dni apertytu nie ma wikszego i do tego duzo na siwerzym powietrzu to byanjamniej sie nie przytyje w ciazy tak duzo (w pierwszej na tym etapie mialam jakies 15kg a teraz jakies 6 kg:P)
(2011-08-21 14:06:06)
cytuj
ja rodziłam pod koniec lutego. minusem były nie ciuchy, bo co prawda się nie dopinałam, ale i tak mi było ciepło, ale wielkie śniegi - strach chodzić. bez auta sobie nie wyobrażam.
idealnie byłoby dla mnie urodzić marzec/kwiecień.
najgorzej koniec lata (upał w wysokiej ciaży musi być nie do zniesienia).