wasza aktywnosc w ciazy i pod koniec :)) minka92 |
2012-10-11 12:57
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

.. no wiec jak to jest z wami przez cala ciążę byłyście 100% aktywne jak przed ? wykonywałyście wszystkie obowiązki domowe czy raczej odpuszczałyście sobie ? ja muszę powiedzieć ze cały czas wszystko robię i nadal pracuje chociaż miałam chwile gdy źle się czułam i musiałam sobie odpuścić ale ogólnie nie jest źle .. :)

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

15

Odpowiedzi

(2012-10-11 13:04:17) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
sylkaaaaaaaa
Ogólnie to ja się obijałam całą ciąże :P nie robiłam nic oprócz sprzątania. A ostatnio to co chwile gdzieś łaże, sprzątam, obiadki gotuje. Z nudów :P
(2012-10-11 13:04:38) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
tofinka
ja w sumie tez robie wsyztsko.zwlascza teraz przy urzadzaniu mieszkania. no , ale wiadomo- nie myje okien, nie wieszam firan, bo jak wiadomo- podnoszenie rąk do gory grozi przedwczesnym porodem. ogolnie czuje si eteraz bardziej oceizala i np. ciezko mi wstac jak dluzej kucam lub jak się zasiądę w fotelu:) ogolnie straram sie ruszac bo na porodowce nie che lezec tylko dluzo chodzic zeby pzryspieszyc akcję
(2012-10-11 13:09:50) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
dorota1983
Oprócz sprzątania, prania i gotowania obijam się jak mogę;PP. Jestem na L4 od 12 tc i nie narzekam na nudę;)
(2012-10-11 13:15:00) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
minka92
Oprócz sprzątania, prania i gotowania obijam się jak mogę;PP. Jestem na L4 od 12 tc i nie narzekam na nudę;)
ja bym tyle nie wytrzymała w domu :P podziwiam wytrwałość :D
(2012-10-11 13:19:53) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
happy85
Cala ciaze robilam wszystko tak jak przed no moze oprocz mycia okien i mojego ulubionego zajecia przemeblowania :):):) pracowalam do 35 tyg a potem juz mi sil zabraklo, tym bardziej ze dopadlo mnie przeziebienie. A na dzien dzisiejszy czuje sie ok dalej prowadze auto chodze na miasto przygotowuje domek na przyjscie malego ;););) pewnie ze zajmuje to wiecej czasu niz dotychczas ale daje rade :):):)
(2012-10-11 13:20:02) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
maartuchaa
Oprócz sprzątania, prania i gotowania obijam się jak mogę;PP. Jestem na L4 od 12 tc i nie narzekam na nudę;)
Hehe całkiem jak ja:) i tez muszę powiedzieć, ze wcale mi sie nie nudzi :))
(2012-10-11 13:23:34) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
paula2002
Ja z pracy niestety musialam odejsc... ale to dlatego, ze moj wspanialomyslny szef zwolnil inna pracownice i musialabym przenosic skrzynie z piwem... a tak po za tym jesli chodzi o sport to musialam zrezygnowac z boxu i jazdy konnej... za to poszlam na basen:) No i wlasnie jestem dwa dni po przeprowadzce, a to tez aktywnosc fizyczna i to duza... Mozna? Mozna :)
(2012-10-11 13:26:13) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aga84
od 11 tygodnia na L4 i zaleceniem zeby sie nie przemeczac. W domu co prawda codziennie jest cos do zrobienia wiec trzeba robić.
(2012-10-11 13:27:13) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
silence
Oprócz sprzątania, prania i gotowania obijam się jak mogę;PP. Jestem na L4 od 12 tc i nie narzekam na nudę;)
Hehe całkiem jak ja:) i tez muszę powiedzieć, ze wcale mi sie nie nudzi :))
Ja też jakoś tak :)
(2012-10-11 13:32:55) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
wabik
Z pracy mnie zwolnili, ale sprzątania i gotowania sobie nie odpuszczam, bo nie umiem bezczynnie leżeć jak jest robota do zrobienia. ;) Jedyne co to ostatnio dużo mniej wychodzę z domu, bo mi po prostu ciężko. :)

Podobne pytania