Jeśli dziecku jest lepiej, nie gorączkuje i nie kaszle, to ja bym nie podawała.
Dziewczyny pomozcie bo nie wiem co robic.Moja corcia zalapala katar w zeszlym tygodniu i w piatek poszlam do pediatry w przychodni obejrzala ja osluchala i ponoc wszystko ok a na katar dala jej antybiotyk-slaby jak powiedziala na wszelki wypadek(ospamox).No i wieczorem jak go rozrabialam bo to proszek do sporzadzenia zawiesiny butelka i spadla i sie stlukl.Stwierdzilam,ze do rana poczekam i wezwe prywatnie lekarza do domu zeby wypisal mi recepte.Ten przyjechal osluchal kazal czyscic nos dawac wit c i zadnego antybiotyku.No i jest lepiej fakt jeszcze ze 2-3 razy dziennie wyciagne jej jednego glutka jak slysze,ze cos jej w nosku furknie ale generalnie jakby katarku koncowka ani kaszlu,ani goraczki.Oczywiscie w poniedzialek zadzwonilam do przychodni i powiedzialam co i jak a lekarka wypisala jej ten sam antybiotyk maz odebral recepte i kazala dawac przez 10dni.Kontrole mam w czwartek i nie wiem czy dawac czy nie?
Odpowiedzi
TAKNikt jeszcze nie głosował |
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 6 z 6.
ja uważam, że jeśli dziecku przechodzi... nie gorączkuje...to po co dawać antybiotyk... niech dziecko naturalną odporność sobie wyrabia. Pójdziesz we czwartek na kontrolę to zobaczysz jak osłuchowo sprawa wygląda...
ja bym nie dawała antybiotuku, lekarze specjalnie przepisują bo mają za to płacone... mojemu synkowi tez chcieli podać antybiotyk na niby zaczerwienione gardlo ale wcale mu nie podałam go i dobrze, bo to wtedy nie było gardlo tylko 3 dniówka i mały płakał dość często dlatego mógł miec zaczerwienione nic prawie nie jadł.
Ja bym nie podała antybiotyku tymbardziej na katar. Ale to tylko moja opinia.
moim zdaniem nie ma potrzeby jej faszerować. dziwna lekarka ;/
W życiu antybiotyku bym nie dała na katar jeśli z płuckami wszystko dobrze. To że się stłukła butelka to był znak żeby nie dawać ;)
Ja na twoim miejscu zmieniła bym lekarza. Mój synek mam 22 miesiące i kilka katarków i kaszelków za sobą i nigdy nie brał antybiotyku, a ostatnio widze, że ma coraz lepszą odporność. Jedna lekarka nam przepisała antybiotyk na chore gardło i więcej do niej nie poszłam. Nasza lekarka jest zdania, że antybiotyk to ostateczność, bo to strasznie osłabia organizm. Zresztą zbyt częste przepisywanie antybiotyków przez lekarzy powoduje, że tworzy się coraz więcej szczepób bakterii odpornych na antybiotyki. Jest jeszcze jedna kwestia, zwykłe przeziębienia są spowodowane przez wirusy na które atybiotyki wcale nie działają. Jak dla mnie taki lekarz który na katar daje antybiotyk to powinien mieć zakaz wykonywania zawodu.