Przy kolce brzuszek jest twardy i dziecko podkula nogi. Tak brzmi teoria. W praktyce nie wiem, bo nie przechodziliśmy.
Skoro uspokaja butelka mleka to może chodzi o ssanie? Używacie smoczka? Mogą to też być bóle brzuszka (niekoniecznie kolki). Dziecko podobno może taki ból odczytywać tak samo jak głód, co by tłumaczyło czemu potrzebuje ciągle butelki. Możesz spróbować też ją wykąpać, jeżeli to lubi.
Pamiętam jaka sama była zdesperowana, kiedy Jaś płakał, więc rozumiem. Czasem znaleźliśmy jakiś sposób, który działał na chwilę, więc warto szukać i próbować różnych rzeczy. A potem chyba po prostu wyrósł :)