 
				
    
    
Kochane.  Do terminu porodu  zostalo mi jeszcze 18 dni. Ale dzisiejsza noc to masakra jakaś.  Cala ciążę  nie mialam problemow ze snem a dzisiaj budzilam sie co chwilę  a powodwm byly bóle  pleców  dokladnie takie same jak na miesiączkę. Skurczy  jako takich  raczej nie mam bo rano dol brzucha i pleców  byl ciągły  wzielam nospe i pozniej co 30 min wystepowaly skurcze takie jak mialam przy pierwsaym porodzie ( plecy+brzuch). A teraz bola tylko krzyże.  Ruchy  czuje, nie sa może  tak intensywne jak jeszcze kilka dni temu, ale na pewno o wiele bardziej bolesne. I to uczucie naciskania glowki tam na dole...ehh. 
Na jutro jestem umowiona na ktg w szpitalu z moja gin ale jak dzisiaj sie nie poprawi to chyba pojadę. 
Czy u ktorejs  Was wystepowaly  takie bole plecow miesiaczkowe? Na ile przed porodem? Zdaje sobie sprawę, że  pytan tego typu bylo juz sporo-wybaczcie.
            
        
Odpowiedzi
 
				
    
    
 
				
    
    
 
				
    
    
 
            

 
             
             
             
            

 
            