CC czy Siłami Natury aniam |
2012-01-23 09:21
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Gdybyście miały do wyboru CC czy poród Naturalny co wybrałybyście i dlaczego?! Mam wade serca i lekarz dał mi do wyboru bo stwierdził że niby ta wada serca nie jest taka poważna i moge sama zdecydować jak bede chciała rodzic

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

9

Odpowiedzi

(2012-01-23 09:39:01) cytuj
hejka..ja mam padaczke i swoich dwoch synow rodzilam silami natury..ryzyko zawsze jest ale moim zdaniem kazda kobieta chociaz raz powinna poczuc jak to jest..No chyba ze jest zagrozenie zycia to co innego
(2012-01-23 09:56:37) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
zabaoo
dokladnie,kazda kobieta powinna poczuc jak to jest sn:))dzieki temu tez czujesz szczegolną wiez ze swoim dzieciaczkiem juz od pierwszych chwil.Ja lezalam w ogromnych bólach(porod wywolywany) i juz po 3 h błagałam o cesarke...6h pozniej urodzilam sama i bylam z tego powodu bardzo dumna i dziekowalam lekarzowi ze nie zrobił cc.O bolu zapominasz jak tylko poloza Ci Twoj Skarb na brzuchu.Ten widok zapamietasz do konca zycia.Nie boj sie dasz rade:)
(2012-01-23 10:33:53 - edytowano 2012-01-23 10:35:06) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mrskatmur
ja przeszlam przez porod naturalny i cesarke i mowiac szczerze wole cesarke. Bezstresowo, bezbolesnie, komfortowo - partner nadal moze byc przy tobie takze jak wszystko bedzie dobrze to ja zdecyduje sie na cesarke ponownie
(2012-01-23 10:38:24) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
shatinena
ja bede miec cc...
a chcialabym bardzo SN
juz jeden zabieg mialam coprawna nie CC tylko laparotomie... i dlugo po niej dochodzilam do siebie... ale to zalezy od organizmu
(2012-01-23 13:16:11) cytuj
Ja rodziłam naturalnie i teraz zrobię wszystko żeby mieć cesarkę. Poród naturalny to istna rzeźnia, nie oszukujmy się. Ale zaraz znajdą się wielkie zwolenniczki porodu sn, więc posłuchaj mam,które mają oba porody za sobą, więc mogą porównać. Na pewno większość doradzi Ci CC :)
(2012-01-23 14:24:01) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ewaizuza
Ja jestem zwolenniczką porodu SN :D ale np dlatego, że marzeniem moim było urodzić córkę własnymi siłami.

I nie oszukując się, pomimo tego, ze urodziłam córke w 5h 40min to była to męczarnia, ponieważ bardzo szybko pstępowała u mnie akcja porodowa i rozwarcie, nie było prawie przerw między skurczami, prawie nie zdązyli zrobic mi lewatywy, którą za wszelką cenę chciałam a zaraz po Niej prawie urodziłam na toalecie:), ale dla mnie to było przeżycie, o którym wspominając płaczę jak dziecko, ale urodzić dziecko własnymi siłami i wiedząc ile się trudu włożyło i bólu kocha się jeszcze mocniej:)

Twoja decyzja, ale ja pozostawiła bym na los:) jak będzie tak będzie, jeśli mogę urodzić Sn, to tak urodzę.
(2012-01-23 14:59:07) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
anka08880
A ja rodziłam naturalnie a i tak się skończyło na CC. Bardzo byłam zła bo się męczyłam przez 8 godz, miałam już rozwarcie na 4 i pół palce ale miałam za twarda szyjkę i żadne leki i masaż szyjki nie pomagał. więc teraz bym wybrała CC od razu ale gdy by nie takie zakończenie na cc chciała bym urodzić sn a teraz się boje ze kolejny porod bedzie taki sam że i tak skonczy sie cc. Musisz sama zdecydowac bo każdy poród jest inny. pozdrawiam
(2012-01-23 19:36:56) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
verrerie
U mnie coreczka ulozona byla poprzecznie. Lekarz powiedzial ze mozna by sprobowac ja przesunac i wtedy rodzilabym sn albo zostawiamy jak jest i robimy cc.

Zdecydowalam, ze chce cc. Nie zaluje. Troche przykro mi czasami jak mysle, ze nie rodzilam sn, bo jestem bardzo tego ciekawa, ale cc bylo ok. Polozyli mi coreczke na piersiach, maz robil zdjecia i filmik, bylo cudownie.
Nastepne dziecko tez urodze cc. teraz jak juz mam blizne i wiem jak to jest cc nie chcialabym sn. Chociaz nie wiadomo jeszcze na ile mi sie zmieni :) Poczekamy, zobaczymy.
(2012-01-24 00:18:04 - edytowano 2012-01-24 00:18:28) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
izzi
Mi wywoływali poród przez ponad 2 doby. Bardzo mnie bolało przez te wszystkie sztuczne metody, a szyjka nie chciała się rozwierać. Na koniec zrobili cc (o które już zaczęłam błagać, bo dziecko było cały dzień bez wód płodowych a rozwarcie nie postępowało).
Po cc znów bolało, ale nie tak jak przy wywoływaniu...

Teraz, gdybym miała wybierać, wolałabym sn (pod warunkiem, że dziecko nie jest wielkie, bo boję się utknięcia - syn 4330g i 62cm). Dlaczego sn? Bo jest szansa że urodzę szybko. Poboli trochę i przestanie. Po cc ból jest długotrwały i zostaje ta brzydka blizna... którą widzisz codziennie i którą ogląda mąż (na początku miałam blokadę psychiczną, czułam się oszpecona i nie chciałam żeby on to oglądał, a wstydzę się jej w sumie do dziś...).
Po sn, jeśli nie ma powikłań, zostaje Ci najwyżej kilka szyć w środku. Może je będziesz czuła przy myciu a może nie. O bólu szybko zapomnisz a będziesz miała satysfakcję że urodziłaś i będziesz wiedziała jak to jest urodzić.
Może tylko ja mam takie podejście, ale po cc czułam się niespełniona i niekobieca, bo nie mogłam urodzić własnego dziecka. Długo mi to ciążyło i długo to przeżywałam.
W Twojej sytuacji w ogóle bym się nie zastanawiała, poród sn to poród naturalny, a cc to operacja. Do tego pierwszego jesteśmy stworzone, a drugie rozwiązanie jest ingerencją w organizm, nigdy nie wiadomo czy po jakimś czasie nie będzie powikłań.

Życzę udanego wyboru!

Podobne pytania