2012-01-23 09:21
|
Gdybyście miały do wyboru CC czy poród Naturalny co wybrałybyście i dlaczego?! Mam wade serca i lekarz dał mi do wyboru bo stwierdził że niby ta wada serca nie jest taka poważna i moge sama zdecydować jak bede chciała rodzic
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Odpowiedzi
a chcialabym bardzo SN
juz jeden zabieg mialam coprawna nie CC tylko laparotomie... i dlugo po niej dochodzilam do siebie... ale to zalezy od organizmu
I nie oszukując się, pomimo tego, ze urodziłam córke w 5h 40min to była to męczarnia, ponieważ bardzo szybko pstępowała u mnie akcja porodowa i rozwarcie, nie było prawie przerw między skurczami, prawie nie zdązyli zrobic mi lewatywy, którą za wszelką cenę chciałam a zaraz po Niej prawie urodziłam na toalecie:), ale dla mnie to było przeżycie, o którym wspominając płaczę jak dziecko, ale urodzić dziecko własnymi siłami i wiedząc ile się trudu włożyło i bólu kocha się jeszcze mocniej:)
Twoja decyzja, ale ja pozostawiła bym na los:) jak będzie tak będzie, jeśli mogę urodzić Sn, to tak urodzę.
Zdecydowalam, ze chce cc. Nie zaluje. Troche przykro mi czasami jak mysle, ze nie rodzilam sn, bo jestem bardzo tego ciekawa, ale cc bylo ok. Polozyli mi coreczke na piersiach, maz robil zdjecia i filmik, bylo cudownie.
Nastepne dziecko tez urodze cc. teraz jak juz mam blizne i wiem jak to jest cc nie chcialabym sn. Chociaz nie wiadomo jeszcze na ile mi sie zmieni :) Poczekamy, zobaczymy.
Po cc znów bolało, ale nie tak jak przy wywoływaniu...
Teraz, gdybym miała wybierać, wolałabym sn (pod warunkiem, że dziecko nie jest wielkie, bo boję się utknięcia - syn 4330g i 62cm). Dlaczego sn? Bo jest szansa że urodzę szybko. Poboli trochę i przestanie. Po cc ból jest długotrwały i zostaje ta brzydka blizna... którą widzisz codziennie i którą ogląda mąż (na początku miałam blokadę psychiczną, czułam się oszpecona i nie chciałam żeby on to oglądał, a wstydzę się jej w sumie do dziś...).
Po sn, jeśli nie ma powikłań, zostaje Ci najwyżej kilka szyć w środku. Może je będziesz czuła przy myciu a może nie. O bólu szybko zapomnisz a będziesz miała satysfakcję że urodziłaś i będziesz wiedziała jak to jest urodzić.
Może tylko ja mam takie podejście, ale po cc czułam się niespełniona i niekobieca, bo nie mogłam urodzić własnego dziecka. Długo mi to ciążyło i długo to przeżywałam.
W Twojej sytuacji w ogóle bym się nie zastanawiała, poród sn to poród naturalny, a cc to operacja. Do tego pierwszego jesteśmy stworzone, a drugie rozwiązanie jest ingerencją w organizm, nigdy nie wiadomo czy po jakimś czasie nie będzie powikłań.
Życzę udanego wyboru!