Bardzo się ciesze,że jestem w ciąży ale coraz częściej wpadam w jakąś panike gdy pomyślę o porodzie.Paraliżuje mnie strach przed tym bólem,staram się unikać rozmów z koleżankami na ten temat,jedna stwierdziła,że nie będzie mnie straszyć póki nie jestem świadoma tego wszystkiego to lepiej dla mnie-pocieszyła mnie bardzo;/ Mąż mnie bardzo wspiera,rozglądamy się za jakąś szkołą rodzenia,może gdy będe przygotowana do porodu przez położną to już nie będe taka spanikowana,przynajmnmiej mam taką nadzieje.Staram się naprawde nie myśleć o tym,rozkoszować tym swoim stanem, bo nie wątpliwie jest on cudowny.
Czy też tak miałyście?
Odpowiedzi
Wielkie dzięki za wsparcie ;) Najważniejszy jest maluszek oczywiście i pewnie to on daję siłę kobiecie,która bardzo chce mieć dzidziusia już przy sobie ;)
Pozdrawiam Was gorąco ;)