Bardzo się ciesze,że jestem w ciąży ale coraz częściej wpadam w jakąś panike gdy pomyślę o porodzie.Paraliżuje mnie strach przed tym bólem,staram się unikać rozmów z koleżankami na ten temat,jedna stwierdziła,że nie będzie mnie straszyć póki nie jestem świadoma tego wszystkiego to lepiej dla mnie-pocieszyła mnie bardzo;/ Mąż mnie bardzo wspiera,rozglądamy się za jakąś szkołą rodzenia,może gdy będe przygotowana do porodu przez położną to już nie będe taka spanikowana,przynajmnmiej mam taką nadzieje.Staram się naprawde nie myśleć o tym,rozkoszować tym swoim stanem, bo nie wątpliwie jest on cudowny.
Czy też tak miałyście?
Odpowiedzi
Hej:)
Ja jestem w trzeciej juz ciazy i boje sie panicznie:)w drugiej ciazy juz trzeslam gaciami ale przed samym porodem dopiero teraz mysle o tym coraz bardziej i stracha mam strasznego:(jakos nie potrafie sie przygotowac do tego hihi ale jesli Ty rodzisz pierwsze dziecko nie masz czego sie bac:)bo nie wiesz co to znaczy:Pglowa do gory i powodzenia:*:*
madziara8115"A po porodzie wszystkie chcemy byc Herosami i dopieprzamy historie naszych porodow. Stad te wszystkie makabryczne opisy powtarzane z ust do ust. Efekt: Strach pierworodek tak potezny, ze nie umieja sobie z nim radzic :)"
Dokładnie dziewczyny mnie ostatnio również faszerowali wszyscy dookoła tego typu opowiadaniami i przez to sama popadlam w panike.Dlatego w końcu musiałam dać ujście temu i napisałam do Was.I teraz wiem,że czasem Ci niby "przyjaciele",którzy są tak blisko to tylko bardziej dołują niż dają wsparcie-może z zazdrości...