Ceny żywności, blablablabla agawita |
2017-11-04 12:23
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Czy odczuwacie już na własnej skórze inflację i że ceny poszły w górę?

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

15

Odpowiedzi

(2017-11-04 13:29:21) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
jaemka
niestety tak. Odkąd G. wrócił do Polski, drastycznie (wiadomo) obniżyły się nam dochody. Założyliśmy więc, że nie będziemy wymieniać euro, będziemy, żyć tylko z tego co zarobimy i (na stare lata) musimy odłożyć przynajmniej 1000 zł. Od 1 listopada zapisuję ile wydajemy na zakupy i nagle się okazuje, że paliwo tylko do mojego auta to 180 zł, a odkąd dojeżdżam do pracy to wystarcza na jakieś 2 tyg. G. od poniedziałku zaczyna nową pracę i też będzie dojeżdżać autem. Zszokowała mnie też cena jaj - 6zł (!!!) i masła. Podobnie z szynka którą zazwyczaj kupowałam za 38 zł, dziś kosztuje 46 zł. To akurat drobiazg, bo mogę przecież kupić inną, w innym sklepie, ale w Lidlu za 100 gr polędwicy sopockiej tez trzeba zapłacić 3,99.
Dziwnie mi tak, bo przez te ostatnie kilka lat zupełnie nad tym nie myślałam i nie liczyłam, szłam do sklepu i wiedziałam, że kasa zawsze jest na koncie.
Teraz dochodzi kolejna sprawa, bo pisałam o tym, że może tak, może nie, ale może się okazać, że za niedługo będę po rozwodzie. Jak zaczęłam liczyć, to po opłaceniu rachunków zostałoby mi może 1000 zł. Z tego chemię, kosmetyki, leki, ciuchy i może 700 zł miałabym na życie. A gdzie to ew naprawy auta, OC i kupno np pralki czy kuchenki?? Dziś byłam w Lidlu. Kupiłam trochę słodyczy "na zaś", kawę, twarogi, ser, kiełbasę, jakieś jogurty, soki i zapłaciłam 106 zł. Przyniosłam to do domu w jednej reklamówce. Od kilku lat nie byłam za granica, ale pamiętam jak w Holandii w markecie pakowałam cały kosz i płaciłam max 50 euro. MASAKRA taka drożyzna.
Tyle o tym myślę ostatnio, że mogłabym poemat napisać;-)
(2017-11-04 13:45:19 - edytowano 2017-11-04 15:05:45) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
agawita
Akurat wy to szczególnie odczuwacie, trzeba się przestawić. Powiem Ci że my zarabiamy obydwoje dużo powyżej średniej krajowej a i tak nie oszczędzamy nie wiadomo ile. Teraz mój B.zmienił pracę i ma prowizję od sprzedaży. Tzn.że na początku zanim się nie wdrozy będzie zarabiał tylko połowę z tego co dotychczas i też musimy zacisnąć pasa. Ps.nie jeżdżą u was takie busy smierdziele? Jak pracowałam poza Krakowem to dojeżdżalam busem. Wychodziło o połowę taniej. Teraz jeżdżę kom.miejską - 86 zł na miesiąc.
(2017-11-04 14:04:14) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
celina1991
Bardzo odczuwamy. Ostatnio mąż wrocil z dwoma torbami zakupow za ktore dal 500zl.....
(2017-11-04 14:04:22) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
daria89
Ja kupiłam dzisiaj jajka. Zwykle, rozmiar L za 8zl. Zawsze płaciłam 5.50zl. Masakra. W dodatku ceny na wsi są dodatkowo wyższe.
(2017-11-04 14:21:26) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
otoja666
Przez 3 lata nie byłam w Polsce. Po ostatniej wizycie jestem w szoku. Ceny prawie jak w Dk ( z tym, że u nas zarabia się ok 10 razy tyle co w Pl) a jakość żywności zostawia dużo do rzyczenia.
(2017-11-04 16:41:26) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ewelinam
Przeraża mnie cena masła 8 zł masakra.
(2017-11-04 18:33:26) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
karolinainikola
Przeraża mnie cena masła 8 zł masakra.
A mnie cena jajek.
Oczywiście, że odczuwam. Może nie jakoś tragicznie ale chyba każdy zauważył skok cen żywności. Co jest bardziej przerażające, że to ponoć nie koniec podwyżek. Jajka mają jeszcze podrożeć i ostatnio usłyszałam, że cena chleba ma jakoś poważnie wzrosnąć. Ile w tym prawdy pewnie przekonamy się wkrótce.
(2017-11-04 18:53:45) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
agawita
Jaemka ma zachodzie już też nie jest tak tanio, byłam w Niemczech ostatnio to masło też było kilka razy droższe niż kiedyś, jedna firma miała jakąś specjalną ofertę to było wykupione, widać że Niemcy też polowali na tańsze masło.
(2017-11-04 19:04:33) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
evvka84
Ceny w sklepach powalaja. Ja sie boje juz na zakupy jezdzic. Naprawdę. Moj maz tylko pracuje. Nie zarabia kokosow. Jak sobie pomysle ze wegiel trzeba jeszcze kupić to popadam w depreche. Nie wspomnę ze nie mam nawet butow na zime czy kurtki.
(2017-11-04 19:35:42) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kasia1426
No to, że.poszło w górę to prawda . Wczoraj na promocji w biedronce na masło ludzie zachowywali się jakby to były ostatnie kostki na ziemi. Nie dziwię się, sama skorzystałam i kupiłam taniej. Niby płace poszły w górę , ale jednocześnie poszły w górę opłaty, żywność i się tych podwyżek płac nie odczuwa....jajecznica na maśle niedługo będzie dla wybranych

Podobne pytania