Masz rację ludzie się boją braku akceptacji ze strony innych, dlatego trzeba sobie umieć pomóc i pomagać innym. Społeczeństwo szybko zapomina. Popatrz się jak cała Polska żyła Waśniewską, teraz nikt o niej nie wspomina.
Sa kobiety ktore nie maja insynktu macierzynskiego, sa takie ktore od poczatku wiedza ze nie dadza sobie rady w wychowaniu dziecka, sa niedojrzale, niegotowe, nie maja warunkow, ale mimo wszystko nie usuwaja ciazy, rodza swoje dzieci choc wiedza ze nie chca sie podjac wychowania. Ja coraz czesciej odnosze wrazenie ze niejedna kobieta/dziewczyna ktora czuje ze nie da rady zajac sie swoim dzieckiem nie oddaje go ze strachu przed szykanowaniem ze strony spoleczenstwa (chociazby rodziny) Zastanawialam sie nad tym tematem juz jakis czas i zapytalam swoja mame co by zrobila gdybym teraz powiedziala ze nie kocham swojego dziecka, nie chce go wychowywac, nie usune go, nie zrobie mu krzywdy ale chce je oddac. Odpowiedz byla taka jakiej sie spodziewalam "No chyba zwariowalas, co Ty w ogole opowiadasz!" Pytanie bylo oczywiscie czysto teoretyczne. Moze to brzmi brutalnie ale nie kazda kobieta jest stworzona do macierzystwa! Nie chce oczywicie tlumaczyc kobiet ktore robia krzywde swoim dzieciom, ale jest czas w ktorym byc moze niektore kobiety daja sygnal ze nie chca zajac sie dzieckiem, ale na te sygnaly czesto nie reaguja Ci ktorzy powinni, Ci ktorzy sa najblizej matki! Najczesciej w obliczu tragedii slyszymy PRZECIEZ MOGLA ODDAC DO ADOPCJI, ale czy w rzeczywistosci jest to takie proste? Uwazacie ze spoleczenstwo sprzyja kobietom ktore chca oddac dzieci?
(oczywiscie wiem ze kobiety ktore nie chca miec dziecka nie powinny zachodzic w ciaze, ale wszyscy wiemy jak to w praktyce wyglada...)
Odpowiedzi
Masz rację ludzie się boją braku akceptacji ze strony innych, dlatego trzeba sobie umieć pomóc i pomagać innym. Społeczeństwo szybko zapomina. Popatrz się jak cała Polska żyła Waśniewską, teraz nikt o niej nie wspomina.
reszta historii jest jeszcze gorsza ale nie na temat, wiec nie bede pisac...
w kazdym badz razie... hm wiesz są kobiety, ktore wlasnie tak jak piszesz, nie odczuwaja instynktu, czasami to przychodzi z czasem... ale np mają rodzine, ktora utwierdza ich w tym, a są takie które nie mają żadnego wsparcia i mysle, ze to bardziej te drugie postanawiają oddac dziecko... bo nie dadza sobie, rady fizycznie i co najwazniejsze psychicznie. (Wiadomo to są ogóły...)
Poruszylam ten temat bo coraz czesciej slyszy sie o dzieciach znalezionych na smietnikach, o matkach ktore znecaja sie nad dziecmi i przerozne inne historie... Sila rzeczy to zmusza czlowieka do przemyslen (wydaje mi sie ze zwlaszcza matki)
Zastanawiam sie jak zapobiegac takim sytuacjom, gdzie byl popelniony blad i kto go popelnil ze doszlo do takiej czy innej tragedii, przeciez zawsze jest jaka przyczyna...
Takie decyzje powinno się dobrze przemyśleć jeszcze zanim pójdzie się do łóżka nie zabezpieczając się.