Mój pierwszy synek miał chodzik, bo nie raczkował. Nauczył się chodzić w wieku 12 m-cy.
Drugiemu nie kupowałam, bo świetnie raczkował - nauczył się chodzić w wieku 15 m-cy.
Odpowiedzi
Komentarze
Wyświetlono: 11 - 14 z 14.
Mam dwoje dzieci, ktore smigaly w chodziku i zadnego nie skrzywdzilam :D Synek 11 letni nie ma do dzis klopotow zadnych skrzywieniowych, a mlodszy synek ma 2latka i 8 miesiecy i tez trzyma pion :)
mlodszy mimo chodzika juz pod koniec 10 miesiaca zycia poszedl samodzielnie na nogi :)
Wazne, by we wszystkim zachowac umiar, w chodziku nie spedza dzieciatko calego dnia.
Ps. ciekawe ile matek spodziewajacych sie dopiero dziecka zapisalo sie na wielkie NIE - NIGDY nie kupie :) A nigdy nie mow nigdy ;P
Jak wszystko będzie z umiarem to nikomu nic się nie stanie.Nie kupowałam tylko dostałam od znajomej i powiem,że nie raz mi życie uratował jak miałam dwie ręce zajęte i nie mogłam się młodą zająć.
Mam identyczne zdanie jak roślina.Ja sie wychowalam na chodziku i nic mi nie jest,moj starszy syn tez siedzial w chodziku i nic mu nie jest.Maly Olaf tez przesiaduje w chodziku i z pewnoscia tez nic mu nie bedzie.Tylko ten chodzik jest uzywany max.0,5 godz, dziennie w czasie kiedy zajeta jestem garami.