jeszcze nie zwariowałam żeby świadomie krzywdzic dziecko :)
Odpowiedzi
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 10 z 14.
wszystko z umierem, jak msiek juz i tak sam chodzi to ja mam przynajmniej 10 min zeby cos zrobic a on sie nie zabije tlukac glowa o meble albo wywalajac sie na podloge.
Nie,nie i nie.Spokojnie daje radę przy dwójce i bez chodzika,no i mam spokojne sumienie
Migrenka nie skazuj Maniusia na to kuromysło
Ewa ale co innego jak dziecko juz stoi i ladnie przebiera nóżkami a co innego maluch, który tego nie robi..
marjah
jeszcze nie zwariowałam żeby świadomie krzywdzic dziecko :)
a ostatnio przyznałaś się że karmisz piersią i palisz papierosy :p
to ja bym juz wolała chodzik ...
co;oooo chyba cos ci sie pomylilo;]]]
nie karmie piersia juz 2 tyg...
sama wychowałam sie na chodziku i nic mi nie jest , nie popadajmy w paranoje , jak sie dziecka tam cały dzień nie trzyma ... czasami pomaga np musisz odcedziec ziemniaki czy otworzyc piekarnik , a nie chcesz zeby dziecko ci wlazlo pod nogi . Nie kazdy ma pomoc w postaci mamy czy tesciowej ktora w tedy zajmie uwage ... Opcja z wsadzeniem do łożeczka u nas odpadala bo mamy pietrowy dom i nie usmiechalo mi sie latac z mlodym na rekach do gory :/
nie kupila bym bo mam wysokie progi i male mieszkanko w De więc nie ma warunków na to ale podejżewam,że w PL napewno bym takiego zakupu dokonała jakoś 2 siostrzeńców(17li 20l)bratannica(11l)i bratanek(4l)i wszysyc w chodzikach śmigali mają proste kręgoslupy zdrowi są więc nie mam nic przeciwko...
Tak jak juz pisalam kiedys,chodzik jest ok jak np musimy cos zrobic a dziecko jest juz bardziej mobilne a z nim nie da rady,do 25min dziennie dziecko moze przebywac w 'zabawce' .. i raczej nie ma nic w tym krzywdzacego.