Chrzciny. Tak czy nie? mola |
2010-06-24 21:49
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Jestem ciekawa jak jest u Was? Czy Wasze dzieci zostały ochrzczone lub zamierzacie je ochrzcić? A jeśli nie to z jakich powodów? Jestem ciekawa ponieważ ja nie jestem osobą wierzącą, mój facet też nie, więc nie wyobrażam sobie ze nagle idę do kościoła ochrzcić swoje dziecko "bo tak trzeba". Po pierwsze dlatego że tak jak już napisałam nie chodzę do kościoła, nie wyznaje wiary, więc trochę nie w porządku byłoby nagle pójść tam i ochrzcić swoje dziecko. Po drugie z szacunku do ludzi którzy te wiarę wyznają. Dlatego my nie chrzcimy dziecka. Zastanawiam się tylko czy będą tego jakieś konsekwencje np w szkole czy w innych sytuacjach? Ogólnie to uważam że człowiek sam powinien podjąć decyzje czy chce zostać ochrzczony. Dlatego jeśli moja córka podrośnie i wyrazi taką chęć to proszę bardzo.

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

36

Odpowiedzi

(2010-06-24 21:56:02) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
jula77
Decyzja nalezy tylko do was. Konsekwencje w szkole? Dziecko nie bedzie uczeszczalo na lekcje religii (i tak musisz wyrazic zgode nawet jesli jest ochrzczone), nie pojdzie do I Komunii Św. itp.
(2010-06-24 21:59:19) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
em3
ja ochrzciłam. mimo że nie miałam na to ochoty, z powodów podobnych do Twoich (nie wierzę, ale szanuję tą wiarę). ale po pierwsze presja rodziny :/ po drugie i ważniejsze, nie chcę, by moje dziecko potem było z tego powodu dyskryminowane, bo nie czarujmy się - jesteśmy państwem kościelnym. a dzieci i ludzie potrafią być okrutni. po trzecie - a jeśli się jednak mylę i Bóg istnieje? ;)
(2010-06-24 22:00:16) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
em3
"dzieci i dorośli" miało być, bo dzieci też ludzie przecież ;)
(2010-06-24 22:09:43) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mola
Nie no jasne, istnieje czy nie istnieje, ale uważam że decyzja powinna być podjeta w dorosłym życiu. A jeśli chodzi o dyskryminację, to nie wiem, może jestem naiwna, ale mam nadzieje ze czasy się zmieniają.. Mam znajomych - dwóch braci którzy nie przyjeli żadnego sakramentu, teraz mają po 30 lat, no i jak ich pytałam o to czy mieli jakieś nieprzyjemności związane z tym że nie mają ani komunii ani chrztu, to stwierdzili że nie.A dodam że mieszkają w małej miejscowości. Jeden z nich mial w zeszłym roku ślub kościelny do którego musiał mieć te wszystkie sakramenty, no i przyjął je w dorosłym życiu wszystkie na raz:) 3w1 + ślub.
(2010-06-24 22:12:37) cytuj

ja sie jeszcze zastanawiam , w sumie moj parner nie jest ochrzczony , jego rodzina jest calkowicie ateistyczna u mnie w domu tez jakos parcia na kosciol nie ma , zyjemy w wolnym zwiazku , wiec nie wiem , pozatym mieszkamy w Uk i tutaj napewno nikomu by nie przeszkadzalo nie ochrzczone dziecko , bo brytole tez maja na to wysra....

pewnie jak bym mieszkal w PL to bym ochcila tylko ze wzgledu na to zeby synkowi pozniej nikt nie dokuczal , chore bo to tylko mowi jacy z Polakow katolicy .... 

(2010-06-24 22:40:05) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
icaria

My nie będziemy chrzcić córki. Mamy takie a nie inne poglądy. Nie potrzebujemy ani sakramentów, ani prawnych regulacji, żeby być szczęśliwą rodziną i dobrymi ludźmi postępującymi zgodnie z przykazaniami. Ja nie jestem katoliczką, bo należę do kościoła luterańskiego a mój, jako przykładny rasta poprostu nie chce chrzcić. Nie ma też żadnej presji rodziny. Nawet ze strony radiomaryjowej teśćki mojej, która należy do tego rzadkiego gatunku mohera, który kieruje się tylko naukami o miłości Jezusa a Ojciec Dyrektor to raczej ikona popkultury, o której autograf się walczy, niż wyznacznik prawdy i moralności. Zdecydowaliśmy, że nasze dziecko i tak w przyszłości samo podejmie tą decyzję jaką jest przynależność do Kościoła. Jakiegokolwiek, dlatego dajemy jej wolną rękę a czy to będzie kościół rzymskokatolicki, czy ewangelicko augsburski, czy jeszcze inne co chcemy ją przygotować do tego by był to wybór absolutnie świadomy i płynący z potrzeby przynależności do grona wiernych, a nie nastoletni kaprys...

Ja pamiętam ze swojego dzieciństwa, że już wtedy były sporadyczne przypadki kiedy koledzy ze względu na moje nie chodzenie na religię byli nieprzyjemni, ale te sytuacje raczej uczyniły mnie silniejszą i twardszą, oraz nauczyły słownej samoobrony niż mi zaszkodziły. Jani w każdym razie ma mamę trenera od takich przypadków... ale uważam, że teraz jest ich już coraz mniej. Moje słowa potwierdza moja mama nauczycielka i wiele innych osób w szkołach pracujących. Teraz wiele dzieci w wieku szkolnym są dziećmi ludzi bez małżeńskiego papierka, i o wiele więcej dzieci w szkołach jest bez chrztu. Jakoś się o moją mychę nie obawiam. już teraz jak ma 2 miechy pokazuje rogi i swój temperament, więc wierzę w to, że kiedyś będzie potrafiła zgnieść klasowych radykałów argumentami;)

(2010-06-24 23:10:28) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ksiezniczkam

Oo sporo was,ale to fajne :)

 

My jako malzenstwo (rodzina) wielokulturowa zostawiamy Martysiowi podjecie wyboru samemu.Moj maz jest innej wiary niz ja (o ile ja jestem jakiejs wiary).Moj maz czlowiek dosyc religiny,ale Bog (paradoks) zaplac nie fanatyk,praktykuje swoja religie tyle co modlac sie kazdego wieczoru (jest to calkiem przyjemny rytulal,znacznie przyjemniejszy niz rytulaly katolickie),ja corka zagorzalego katolika i nie praktykujacej buddyski (czyli wg buddystow nie prawdziwa buddystka :))sprawy religijne mam w glebokim powazaniu (bez obrazy nikogo bo szacunek w stosunku do kazdej religi utrzymuje,choc sama nic nie praktykuje)doszlam do wniosku,ze sprawami religi zajme sie jak bede stara i bedzie mi sie nudzic poki co podchodze do tego aspektu raczej naukowo-chce poznac kazda religie (czy kiedys zaczne cos praktykowac tego nie wiem).Tak wiec nasz syn dostanie taka szanse jak ja tzn.pozna wszystkie religie (w miare naszych mozliwosci oczywiscie),zostanie poinformowany w jakich przekonaniach zostala wychowana mama i pozna religie taty,czy ktora kolwiek religie wybierze?Zalezy to tylko od niego.

Najwazniejsze jest dla nas zeby nasze dziecko bylo dobrym,silnym i tolerancyjnym czlowiekiem, a do tego nie trzeba zadnej religii.

(2010-06-24 23:24:09) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
filka25
bardzo ciekawy temat i ciekawe wypowiedzi, cieszy mnie to że tak szczerze o tym mówicie. My z mężem zamierzamy ochrzcić naszą córuś, ale nie ukrywam faktu że oboje nie praktykujemy wiary. Przypominam sobie jak sama byłam mała codziennym obowiązkiem był paciorek przed snem. Uważałam to za przykry i zbędny obowiązek. . Zapoznam córkę z wiarą, bo uważam to za normalne ale absolutnie nigdy do niczego nie będę jej namawiała, tym bardziej zmuszała. Chrzest uznam za start- dalsza droga to już jej wybór czy będzie wyznawała i praktykowała czy nie :) 
(2010-06-24 23:59:31) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
martuska22

Ja ochcilam i ochrzcze druga core napewno czemu..??Wlasnie zeby nie miala jakis problemow takich typu wlasnei 1komunia czy bierzmowanie pozniej, a bez tego wiadomoz e nie mozna zostac chrzesnym czy chrzesna moj kumpel chcial zostac chrzesnym a niema nic to ksiadz mu powiedzial ze mowi pokolei uczyc siie do kazdego sakramnetu tak jak np do chrzcin ciekawe ze niemowle si enie uczy, na koledzie to omalo ksiedza nei padaja ze on niema sakramntow heh, i wiadomo 1komunia swieta jest czyms wyjatkowym dla dziecka biala sukienka wianek wszystkei dzieci ida i wogule.Ale uwazam rowniez ze powiinno sie chrzcic dopiero jak ktos jest tego swiadomy i sam decyduje. powinien miec wprowadzenie do kilku religi a nie nakldana mu jest ta religia wiadomo kazdy moze zmienic w kazdej chwili ale ale jest ale . Wiec ja ze wzgledu tego zeby nei bylo inne. Ale kazdy ma swoja decyzje i swoje prawa:)):)))

Pozdrawiam

(2010-06-25 00:31:51) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
anika82

ja napisze tak

moje dzieci są chrzczone bo my jestesmy wierzący i chodzimy do Koscioła 

wiec naturalną rzecza jest ochrzcic dziecko

Ale jesli ktos nie wierzy/nie praktykuje to nie powinno sie na siłe chrzcic bo tak trzeba

dziecko potem trzeba wych.w tej wierze,chodzic na msze,uczyc modlitw etc,.

jesli nie ma chrztu nie ma tez komuni i innych sakramentow(minus taki-ze jesli sie zdarzy smierc to bez sakramentu raczejzaden ksiadz nie odprawi mszy pogrzebowej czy tez samego pogrzebu-chic pewnie zalezy to od danej parafii-tak tylko moge myslec)

Czy wasze dziecko moze miec potem pretensje?to juz czas pokaze

 Znam taka os-dziewczyne która byla ochrzczona z bracmi,ale potem jej mama(tata chyba tez)przeszlido Jechowych i dzieci do komunii juz nie pusciła

jeden z braci nie przejmowal sie tym,botez stał sie niewierzacy a ona i młodszy brat ucierpieli na tym -bo czuli sie gorsi

ona potem jako 20l.była w ciazy i chciała brac slub ale najpier musiała podejsc do komunii i szła z brzuszkiem,ksiadz podobno krzywo na nią patrzył,ale podeszła do Komunii z mł.bratem a 2czy 3l.po urodz syna  wyszła normalni za mąż ale miała zal do matki ze mimo crztu nie mogła potem do KOmunii podejsc jak dziecko w tym wieku powinno

Inna spraw-pewna kuzynka ma meza hindusa,on ma swoiją wiare,dzieci-blizniaki ochrzcili w UK(tam mieszkają)ale do KOscioła tam nie chodzą,to ciocia-jej mama bedac tam czy jak jej wnuki tu sa dba o ich rozwoj duchowy

oni -kuzynka i jej mąż po chrzcinach synów polecieli do RPA(skad są rodzice jej męża) i tam "odganiali"jakies duszki bo wierzą w jakies bostwa-półludzie-pól zwierzęta czy jaokos tak

   Ost wmaju chrzcili córke ale tu w Polsce,byli tez tesciowie kuzynki

mój mąż sie dziwi,po coten chhrzest skoro kuzynka tam w Uk nie dba o to by isc do Koscioła

mysle ze na pokaz nie ma co sie zmuszac,bo rodzina naciska itd

jesli wy nie bedziecie chrzcic,chodzic do koscołoa to po co ten chrzest?

bedzie moze ciezko,bo choc Wy dziecku zamkniecie w jakis sposób droge do Koscioła,nie bedzie uczyc czym jest wiara itd to nie bedzie wiedziec co to jest,ale jak pojdzie do przedszkola,do szkoły bedzie pytac "dlaczego nie ochrzciliscie mnie,dlaczego nie moge chodzic na katecheze,dlaczego.(cos tam jeszcze)...?"

Wasza córka moze czuc sie gorsza a moze i byc tak ze jesli mądrze Jej wytł.dlaczego u was jest tak a nie inaczej zrozumie ale jako dorosły juz człowiek sam podejmie decyzje czy

dziecko dorosnie to samo zdecyduje czy chce zyc tak jak wy w nie-woierze czy poznac Boga i i czy zapragnie przyjąc sakramenty Św.i czy to uszanujecie?

to juz wgmnie tylko  WASZA decyzja

nikt nie moze wam narzucac co macie robic'

to tylko asza decyzja,musicie przemyslec dokł.za i przeciw

 

Podobne pytania