ostatnio na zakupach wrecz ludzie pchali sie lokciami i szturchali na moj brzuch :/ co jest bardzo niekomfortowe... oczywiscie oddawalam lokciem albo z brzuszka, czesto tez zwracam uwage ludziom.
Łojezuuu @pepe, gdzie Ty na zakupy chodzisz, że taki tłok?? :P2012-04-03 12:56
|
Hej dziewczyny, mam do was pytanie, czy jak miałyście już widoczne brzuszki, ludzie byli dla was bardziej życzliwi, uprzejmi? Nie to, że liczę na ni stanie w kolejkach lub coś, ale tak to mnie ciekawi, bo szczerze powiem, że pracując w sklepie, nie zauważyłam by ktokolwiek poza kasjerkami zwracał uwagę na to, że kobieta jest ciężarna i może się źle czuć. U mnie brzuszka jeszcze prawie nie widać, więc nie mam własnych obserwacji, ale jak to było z wami?
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Odpowiedzi
zwykly real w sobote :P
A ja szczerze powiem, że sama nie traktuje ciężarnych w szczególny sposób i nie przepuszczam ich w kolejkach. Sama nie lubiłam tej "uprzejmości" bo czułam się wtedy jak niedorozwój, któremu wszyscy mają uławiać życie, bo ma większy brzuch. A już na pewno nie zgodziłabym się,żeby jakaś starsza pani przepuściła mnie w kolejce, czy ustąpiła miejsce. Dziewczyny, to jest lekka przesada. Nie czułam się źle i skoro miałam siłę i chęci żeby łazić po hipermarkecie, to nie widzę powodu, żeby wpychać się w kolejkę przed jakąś starowinką z rozrusznikiem serca. Poza tym zauważyłam, że niektóre kobiety w ciąży zachowują się jakby zaraz miały z tego świata zejść- brzuch ledwie widoczny, a niektóre panie dostają sztywności kolan i chodzą niezwykle rozkraczone, sądzą, że ich pojawianie się spowoduje,że ludzie sie rozstąpią w kolejce, bo w innym przypadku sapią, łapią się wózka, lady, czy co tam mają pod ręką. Sorry, ale taki właśnie ostatnio mam obraz ciężarnych kobiet. I powiem jeszcze, że niektórzy ludzie i bez ciązy czują sie fatalnie, bo sa np cięzko chorzy. Tyle, że nie dają tego po sobie pzonać.
Ale nie mowimy o takich przypadkach kiedy kobiety przesadzaja. Bo zgadzam sie rowniez ze wykorzystywac tego sie nie powinno. Ale kiedy cos trwa baaardzo dlugo a kobieta nie moze juz tyle stac to przydaloby sie zeby ktoras mlodsza ustapila tego miejsca. No i nie mowmy tu o babciach ktore juz tez ledwo chodza bo to jest wiadome, nie mialabym sumienia. Zreszta zle bym sie z tym czula. Ale chodzi o ogolne traktowanie kobiet w ciazy. Ja przed ciaza ustepowalam i przepuszczalam mamusie i nadal zamierzam to robic.
Ostatnio jak stałam w kolejce do kasy przede mną było ok 5 klientów i jeden z Panów zauważył że mam brzuszek. Chciał mnie przepuścić i powiedział do innych też żeby mnie przepuścili i tu niestety niemiła sytuacja - od młodej dziewczyny ( w wieku ok. 20-25 lat) usłyszałam - CIĄŻA TO NIE CHOROBA stać mogę, tym bardziej że siedzę w domu i nigdzie mi się nie śpieszy. A ona się spóźni na .... fitness.
Tak więc teraz to nawet nie liczę, że gdziekolwiek mnie przepuszczać lub też traktować inaczej. Chyba że jestem z mężem. Wtedy idziemy do kas pierwszeństwa i on zwraca ludziom uwagę.
Szczerze powiem,że wolałabym,żeby zachowywali się normalnie(mowa tu o znajomych) niż coś udawali!