2012-07-20 21:33
|
Tak mine naszło, bo poruszyłam dzisiaj z kimś podobny temat;p No i dowiaduję się, że moja rozmówczyni brzydzi się starych guzików.. :) Przemyślałam więc to i postanowiłam się przyznać publicznie,że mnie obrzydza popękana ziemia ( nie wiem czemu?) i pająki.. Jedni brzydzą się myszy, inni węży itp. Ja tu pytam o najbardziej "wyszukane" obrzydzenia :P :D
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Odpowiedzi
Mnie brzydzą włosy na nogach, pod pachami i w miejscach intymnych. Nie znoszę i sama nie hoduję nigdzie. Mam wszystko wydepilowane na wieki. Jak padło tu któregoś dnia pytanie kiedy powinno się ogolić przed porodem i ktoś odpowiedział, że się nie goli wcale myślałam, że puszczę pawia. Już widziałam to futro wystające z majtek i minę lekarza grzebiącego się w tym. OHYDA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Hmmm...skoro cię tak brzydzą to powinnaś wydepilować też swojego faceta.Nasze mamy(moja na pewno) nie wygalały się na czysto,baaa nawet nam włosów może nie było widać z tego gąszczu przy porodzie.Wtedy też miałaś ohydę z setką wykrzykników ?
A co do tego co mnie brzydzi, naprawdę niewiele, pracując w sklepie musiałam się uodpornić, ale do tej pory sa takie rzeczy. Kiedyś ryba w opakowaniu wpadła jakiemuś klientowi między zamrażarki, o ten smród był straszny.
A tak poza tym, pieniędzy, siedząc nie raz na kasie, kiedy przychodziły menelki po piwo, nie byłam w stanie wziąć od nich pieniędzy z ręki do ręki, tylko prosiłam aby wyłożyli na blat kasy.
Z takich dziwniejszych to nie mogę dotykać waty jałowej, po prostu jak wezmę taką w palce to dreszcz aż mnie przechodzi, nie wiem sama dlaczego.
No i już takie normalne wszelkie robaki lęgnące się w domu, tego nie zniosę, raz jak w starym mieszkaniu znalazłam dwa mole spożywcze wyrzuciłam wszystko co otwarte z szafek, a jak u kolegi raz zobaczyłam francuza, szybciej wyszłam z jego mieszkania niż tam się znalazłam :D
mnie brzydza paznokcie, zrogowaciala skora na stopach:D i siusiaki psow.
hahah , tzw. szminki :D (mowa o tych ostatnich)