dżulianka tutaj widzialam jeszcze piekniejsza w sklepie dla niemowlat, tez z sufitu spuszczona, cudne sa, ale i cena byla kosmiczna a dlugo napewno nie posluzy:/

Dla mnie zbyt ozdobna,a po drugie bałabym się umieścić w niej swoje dziecko.

No prawda, nie posłuży ale chociaż popatrzeć i pocieszyć oko można :)) p.s ja i tak kocham Twój koszyk! :))

piekna, moze z miesiac by mi posluzyla:) Gabrys ze swojej bardzo szybko wyrosl.

no tez mi sie wydaje ze za bardzo w tych sercach obwieszona, pomysl sobie dżuli jakby tylko taki pleciony wiklinowy kosz biały z białymi kokardkami delikatnymi, taki by mi sie podobal, podobny do mojego tylko na sznurkach:D

Taaak! Twój koszyk mi się podoba ze względu na jego prostotę, przez co ma w sobie tyle uroku więc wiszący wyglądałby pięknie i byłby zajebisty efekt! :))

sliczna :)

Bałabym się, że się urwie :P

Urocza to ona jest. Ale szczerze mówiąc nie kupiłabym. Nie potrafię zaznaczyć ani tak ani nie.