2018-05-27 12:34
|
Hej, co was irytowalo podczas ciąży w ludziach? Ja zawsze myslalam ze kobiety w ciazy przesadzaja ale teraz mnie sama doprowadzaja do szalu. Np. milion razy pytanie jak sie czujesz? Co mam powiedzieć? Do dupy? Czy kazdemu tłumaczyć o wymiocinach mdlosciach i zaparciach? Kolejna sprawa : ale masz maly brzuch gdzie ty masz ten brzuch! No kurde ciezko zebym w 4 miesiacu miala duzy a poza tym jakbgm miała to by gadali na odwrot... I wkurzaja mnie tez rady i porady co kupic a czego nie itd przeciez ja i tak kupie to co bede chciala po co mi jakies doradzania kazdy robi sobie w tej kwestii co chce.
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Odpowiedzi
Mnie mega irytuja teksty z seri "jak drugie się urodzi to bedziesz miala tyle roboty i Kinga (córka) bedzoe mogla sobie robić co chce bo Ty bedziesz małym/mała zajeta " oj to mnke do szału doprowadza. W sumos tylko.moja tesciowa pier doli takie głupoty ale mnie az trzęsie od środka
No i u nas to samo... Jeszcze się tak nie zdarzyło,żebym sobie nie poradziła.
U mnie było tak samo. Do tej pory pamiętam te głupkowate komentarze typu: Drugi syn?! JAKA SZKODA! albo: tyle przytyłaś? A na pytanie o moje samopoczucie prawie plułam z nienawiści. Na każde spotkanie z rodziną mąż wchodził pierwszy i zabraniał pytać o moje samopoczucie. Ale w pierwszej ciąży tak nie było, druga mnie tak umęczyła psychicznie i fizycznie.
Mnie jak pytaja jak sie czuje to każdemu odpowidama CHUJOWO :P
Mnie mega irytuja teksty z seri "jak drugie się urodzi to bedziesz miala tyle roboty i Kinga (córka) bedzoe mogla sobie robić co chce bo Ty bedziesz małym/mała zajeta " oj to mnke do szału doprowadza. W sumos tylko.moja tesciowa pier doli takie głupoty ale mnie az trzęsie od środka
No i u nas to samo... Jeszcze się tak nie zdarzyło,żebym sobie nie poradziła.Pan w przychodni nie chciał mnie wpuścić na drugą część badania (test na glukoze) bo jak twierdził nikogo nie przepuszcza bo już długo czeka a jak się upierałam że muszę wejść bo wybiła moja godzina a jestem w trakcie badania to stwierdził że on też jest w ciąży :-) i stał nadal przy drzwiach zagradzajac mi drogę :-D