jestem totalną łamagą, schodząc z jakiejś górki zawsze się zastanawiam, czy mi się noga jakoś wykrzywi i nie zlecę. na schodach czuje sie bezpieczniej...choc i ze schodów spadałam ;]

ja generalnie zawsze wybieram górke bo na schodach sie mecze chyba ze jestem w trakcie diety,albo nie ma poprostu wyboru itp hahaha a w ciazy schody to dla mnie 1 krok do porodu:)przed-wczesnego;D
i dzis w drodze do dentysty naszła mnie mysl jak to jest u innch kobiet..heh jakie mam głebokie przemyslenia ...wiemmm:)
1. schody |
2. górka |
jestem totalną łamagą, schodząc z jakiejś górki zawsze się zastanawiam, czy mi się noga jakoś wykrzywi i nie zlecę. na schodach czuje sie bezpieczniej...choc i ze schodów spadałam ;]
ja mieszkam na 4 piętrze teraz jak i w ciąży wychodze z domu jakieś 4-5 razy dziennie i jescze wrócić muszę :) także schody to dla mnie jak śniadanie :) w ciąży jakoś nie pomogły mi w porodzie o termine itp , bo urodziłam 2 tyg po terminie :) a aktywna byłam tak samo jak i teraz do ostatniego dnia :)
a co do górki to tak jakoś nie przepadam :) ciągnie mi się ta droga i ciągnie :)
Ja mam gorke, a raczej wielka gore codziennie gdy chce wyjsc gdziekolwiek z domu wiec mam juz jej dosc i dlatego wole schody;)
mi czasem ciezko i po schodach i pod gorke,ale jakos wole schody... pod gorke ide z malym do szkoly i zawsze ide zasapana hehehe i noga mnie boli to czasem rwie az do kostek,a schody to jakos inaczej ...
Jakoś niewygodnie mi się wchodzi pod górkę i schodzi więc zazwyczaj wybieram schody, chociaż też bardzo męczą :)