Pominę to niemiłe niespodzianki:) Ale najmilsza to było jak zaśpiewal dla mnie na stole piosenke Krawczyka i Bartosiewicz "Bo jestes Ty" w knajpie pełnej ludzi:) W życiu tego nie zapomnę:))
Odpowiedzi
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 8 z 8.
zawsze gdy grubo narozrabia jest albo perfumy albo kolacja przez niego ugotowana i kwiaty, w sumie to zadna niespodzianka bo sie tego spodziewam :)
Taa, oświadczył mi się rok temu, beznadziejnie mu to wyszło ale liczy się gest ;p
Raz stworzył magiczną kolację z ogromnym bukietem róż i pierścionkiem, na który chorowałam dłuższy czas :)
Napisał dla mnie piosenkę, nagrał za małolata i wstawił na yt:) Do tej pory można znaleźć jego "wykon" zagrany na gitarze :) "Dla Perełki- mawitek" :D
Wyrył scyzorykiem w naszym "sacrum" inicjały na drzewie, które do tej pory można podziwiać,byliśmy tam niedawno :)
czesto mi niespodziewanie kupuje kwiaty
ale o najwiekszej niespodziance nie napisze :P
Często robi choć uważam, że na to nie załuguję ;P Slodycze głównie, czasem jakaś pierdółka, miłe to cholernie !
honia2 piosenka mega :) a ja się takiego czegoś chyba nigdy nie doczekam :(
Było ich kilka. Jedną z nich był kosz tulipanów ;)