Nie wiem, bo mój takich życzeń nie ma ;) Mój dzieć zapytany o to co chciałby dostać na urodziny odpwiedział: "Dużo pustych kartek" ;)
Ja bym za zadne skarby nie kupila.. Nie wiem ale moim zdaniem jest na tableta za mlode dziecko , ale kazdy wychowuje na swoj sposob ;-) to tak samo jak w przedszkolu czy w podstawowce te tablety - dla mnie glupota..
A jakie wasze zdanie ?;-)
Odpowiedzi
TAK |
NIE |
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 10 z 12.
tablet na komunie?
to chyba roche za pozno hehe
trzeba isc z moda i technologia w parze kochana:)
Na komunię dla 7 czy 9-latka? dla 9-latka jak najbardziej! oczywiście z blokadą pewnych stron.
Ja sobie bardziej nie wyobrażam sytuacji, że dziecko w wieku komunijnym może sobie zażyczyć cokolwiek w prezencie (obojętnie na jaką okazję). A odnośnie tabletów to moja 6 latka dostała tablet na urodziny od babci i powiem Ci, ze gdyby nie to urządzenie to chyba by mi umarła z nudow podczas każdego z pobytow w szpitalu. Oczywiście to co się znajduje w tym tablecie jest przez nas kontrolowane w 100% (zresztą u starszego syna takze). Dla mnie dużo wiekszą głupotą jest dawanie w prezencie komunijnym skuterów, quadów czy np. wykupywanie wczasów lub wycieczek zagranicznych tylko dla dziecka.
Na chwilę obecną nie ... ale co będzie w przyszłości? Nie wiem - cyfryzacja idzie tak szybko... Ja pierwszy komputer dostalam... kiedy pisalam pracę magisterską, a interenet poznałam mając prawie 30tkę na karku. ... Teraz to dodatkowe okno na świat i trudno mi wyobrazić sobie dziecko uczące się w szkole bez dostępu do internetu.
Z drugiej strony w domu jest 1 komputer, nie mamy laptopow i tabletow... dlaczego syn mialby więc mieć? Nie stać nas na to.
Kupiłabym. Ale też dużo by zależało od tego jakie byłoby dziecko.
Mam przykład siostrzenicy...Ma chyba wszystko: nintento, wii, ipada, iphona, swoj laptop, tablet...i zabawek fura. Ale już pisałam kilka razy takiego dziecka ze świeczką szukać. Grzeczna, świetna uczennica i wszystkim sie podzieli. Były sytuacje gdzie byliśmy całą rodziną np na kolacji w restauracji a ona dosłownie blagala mame by mogła za wsztstko zaplacic ze swojego kieszonkowego. czasami gdy do nas wpadaja przynosimojej malej jakas sukienke czy cos i az mi glupio wziazsc bo wiem, ze to za swoje kieszonkowe kupila. takiemu dziecku kupilabym bez dwuch zdan. co innego gdy dziecko jest rozczepane, leniwe i gdy nie szanuje rzeczy. takiemu znowu albo bym nie kupiła albo dostałoby za poprawe zachowanie i na krotko kazdego dnia.
Oczywiście. Wszystko idzie do przodu, dziecko musi uczyć się korzystać z takich rzeczy :D Ale wszystko z umiarem, korzystanie z tableta było by nagrodą za np. odrobione lekcje :)