Nie, ale ja ją kiedyś zamknęłam dla żartu, bo nie chciała wyjść jak ją prosiłam, zgasiłam światło i zamknęłam na chwilę drzwi. A ona nic :P jak otworzyłam to dalej tam stała i cieszyła buzię
..że tak powiem zainspirowana moją 2,5 latką, która to poszła do "wucetu" za potrzebą i przekręciła klucz w drzwiach a potem ich nie umiała otworzyć, kręciła kręciła, ja próbowałam wypchnąć klucz tak żeby mi podała przez odwietrzniki na dole drzwi ale się nie udało, potem jakoś kręciła tym kluczem aż udało jej się otworzyć.
Ona nawet się nie wystraszyła perspektywą, że będzie musiała siedzieć w łazience do przyjazdu taty..
..ale kiedyś obecna moja 7 latka też zrobiła podobnie ale była młodsza i potem przez kilka dni do łazienki bała się wejść
Odpowiedzi
TAK |
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 4 z 4.
ale nie w łazience. Mały zamknął się w pokoju i wkładka od zamka wypadła. Musielismy robić dziurę w drzwiach. Był dzielniejszy ode mnie.
Tak, ale tam mamy taki specjalny kluczyk, że z zewnątrz jest plastik, w ktory moża wsadzić coś płaskiego i samemu przekręcić, więc nie panikowałam ;)
Gorzej jak zamknął się w aucie na centralny zamek, a że mamy auto o jednym kluczyku i bez pilota to było sporpo strachu, nie umiał otworzyć zamka, ale ostatecznie otwarł okno ( na korbkę) i wsadziłam rękę przez nie i sama otwarłam. 3,5 roku