Czy Was też nachodza lub nachodziły obawy czy dacie sobie rade z małym dzieckiem?? klemcia124 |
2011-02-14 11:27
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Mnie czasem nachodzą.. Tym bardziej teraz im bliżej porodu tym bardziej się boje.. Tym bardziej że mieszkamy sami z moim A no i pomocy nie będziemy mieć.. Z drugiej strony ciesze się bo wkońcu to nasze dziecko i sami sobie poradzimy (mam nadzieje) :P
Boję się że będzie mi ciężko ubrać , przebrać , ''dokładnie nakarmić'' dziecko.. Że będzie czasem plakac a ja nie będe wiedziała czemu :( Wiem że najgorsza dla mnie będzie pierwsza kąpiel, strasznie sie będe bała że zrobie jej krzywde niechcący :( Choć wiem że tylko początki są najtrudniejsze.. Później wszystko będzie szło jak z płatka :))
Ehh.. Matka miała mi pomóc przez pierwsze dni kąpać małą.. Ale się z nią pokłóciam i sama sobie poradze.. Nie będe się jej prosić..
Choć obawy mam to i tak wierze że damy rade.. Przecież dla niej zrobie wszystko :):)
Moze nie które z Was tez takie obawy miały czy ze mną już coś nie tak jest?? :(
Przepraszam że tak się rozpisałam ale musiałam wyrzucic to z siebie ehh ;/

TAGI

objawy

  

porodu

  

11

Odpowiedzi

(2011-02-14 11:30:23) cytuj
myślę, że to normalne. zwłaszcza przy pierwszej ciąży. ja też im bliżej jestem terminu porodu tym więcej mam obaw i wątpliwości. ale staram się być dobrej myśli i nie nakręcać się negatywnie. bo po co.
(2011-02-14 11:33:42) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
sea29
polozne w szpitalu ci pokaza jak kapac dzidzie i jak sie zajmowac...w pierwszej ciazy to normalne...ale uwierz jak przyjedziesz z dzidzia do domku to instynktownie bedziesz wiedziała co masz robic....
(2011-02-14 11:41:37) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
monikini
A wiec tak moja mama przyleciala do londynu na 3 tygodnie by mi pomoc, no i potrzebowalam pomocy bo po porodzie strasznie spuchlam i nie moglam duzo chodzic. Ale przy dziecku mi nie pomagala tylko panikowala i mowi ze to czy tamto robie zle wiec jak sie klucisz z mama to dobrze ze bedziesz sama z meze to robic. Ale on musi co pomoc w 110% np pranie na biezaco ,sprzatanie, ugaszczanie wizytorow. Mama mi pomagala we wszystkim nie martwilam sie o gotowanie czy dom zajmowalam sie tylko dzieckiem. Po porodzie mialam mala depresje i plakalam nom stop ze zmeczenia, szczescia itp wszystkie hormony szczelily jak z procy wiec moj maz tez byl ze mna. Nie ukrywam ze pierwszy miesiac jest trudny ale to tez zalezy od dziecka bo moje mialo straszne kolki i plakalo nom stop a jako nowy rodzic to duzo nie wiesz. A i zaufaj intuicji jesli bedziesz sluchac wszystkich rad a bedzie ich milion i kazda inna to zwarjujesz. Teraz maluszek ma ponad 3 miesiace i jest super. Nie martw sie wszystko przychodzi i intuicja a bobaska kapie moj maz bo jest mu latwiej go trzymac w wannience bo mnie dalej bola plecy.
(2011-02-14 12:10:26) cytuj
Miałam dokładnie akie same obawy, a wszystko okazało się proste: karmienie, przebieranie, kapanie itd. Natomiast, co jest najbardziej uciążliwe to nieprzespane noce, ale z tym też da się żyć :) Pomijając to, na początku dziecko nie jest tak wymagające, jak np. gdy już uczy się chodzić. Noworodek większość czasu śpi więc zawsze masz czas żeby ochłonąć :). Najważniejsze to zapewnić dziecku dużo bliskości i nastawić się na częste mleczenie ;))
(2011-02-14 12:10:48) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
putka
to całkiem normalne. Ja też się bałam Zadawałam sobie pytanie czy sobie poradzę przecież to takie małe to samo przyjdzie a krzywdy na pewno nie zrobisz nie bój się zobaczysz dasz rade nie zamartwiaj się bo nie ma powodu pozdrawiam.
(2011-02-14 12:35:15) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ewaizuza
nawet sobie nie zdajesz sprawy jaka złapie Cię matczyna intuicja jak urodzisz dziecko. Ja jakos od samego poczatku wiedzialam jak wziac dziecko na rece jak przystawic do piersi. Na spokojnie podchodzilam juz po wszystkim i tak jest do tej pory. Nie boj się KObieta zawsze wie jak sie opiekowac dzieckiem-w koncu to Nasze dzieci:)
(2011-02-14 14:04:46) cytuj
Takie obawy są jak najbardziej naturalne. Chyba każda kobita tak ma przy pierwszej ciąży. Tymczasem po narodzinach Rysia sama byłam zaskoczona ile umiem i wcale nie musiałam się uczyć. Przewijanie? Żaden problem. Obcinanie mikroskopijnych paznokci? Również :) Z karmieniem nie było tak prosto, ale położne (i współlokatorka ze szpitalnej sali) pokazały co i jak i też już nie było problemu. A kąpiel wykonujemy zawsze razem z mężem. Myślę, że to bardzo mile spędzany czas z całą rodziną - namów swojego A. bo warto! Głowa do góry. Dacie radę :)
(2011-02-14 15:44:21) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
rika
Czy dam sobie radę z małym dzieckiem? Nie, nie miałam takich obaw że sobie nie dam rady. Miałam wcześniej kontakt z takimi maleństwami, noworodkami itd. Wiedziałam co jak się robi ale bałam się czy będę dobra mamą :) w innym sensie, bardziej w takim czy nie będę miała dosyć mojego dziecka po kilku dniach itd. Teraz wiem ze moje obawy były głupie :)
W drugiej ciąży nie boję się że nie dam rady bo jak to przy pierwszej ciaży mam jakieś tam doświadczenie w opiece ale znowu boję się czy będę dobrą mamą. Żeby podzielić uwagę na dwie kruszynki, zeby ta starsza nie poczuła się odrzucona :( wiem że będzie ciężko ale dam radę. Trzeba nastawić się optymistycznie ale też brać pod uwagę rzeczywistość, ze może być ciężko. po co nastawiać się ze wszystko będzie bleee?? Przy takim nastawieniu to napewno nic nie będzie wychodzić :)
(2011-02-15 08:58:45) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
justyna8411
Każdy ma wątpliwości,ale jak urodzisz to będziesz wiedziała co i jak,a i oczywiście z każdym dniem będziesz uczyła się swojego Maleństwa,i będziesz popełniała coraz mniej "błędów",grunt to w miarę możliwości się nie denerwować,a w razie wątpliwości masz nas z 40 tygodni:)))))pozdrawiam i nie stresuj się
(2011-02-18 21:16:22) cytuj
każda matka ma takie watpliwośći a potem robisz wszystko instynktownie (też w to nie wierzyłam):) ja tez miałam wątpliwości i mam znowu, bo pierwsza córa skończyła rok a na pażdziernik będzie drugie dziecko :) to dopiero będzie jazda... a pomóc nie ma kto bo mąż musi na nas zarobić...

Podobne pytania