chyba wiem o co Ci chodzi. Laura wieczorami ma podobnie, je i wypluwa na chwilke, znowu lapie i je i znowu wypluwa, a pozniej to juz jak by nie mogla zlapac, kreci glowa wokol cycka, bawi sie co chwile, pozniej dochodza do tego rece, nogi, cala sie wkurza ze nie moze zlapac i zaczyna sie ryk. tez 2 godziny mi schodzi zanim zasnie.to meczace jest strasznie. tez mialam wrazenie ze moze mam za malo pokarmu, wiec dawalam ją do drugiej, ale znowu bylo to samo. sprawdzalam czy moze sie mleko w ogole nie skonczylo, ale mimo to ze piers juz jest sflaczala prawie, to i tak mleko leci.jak zaczyna sie szarpac i plakac to musze ja wziasc na pionowo przytulic i dopiero lapie dobrze. wczoraj po prostu zmienilam pozycje karmienia- wieczorem karmie na lezaco, wzielam ja tym razem normalnie i pomoglo. zasnela i polozylam ja do lozeczka. sprawdz, moze pomoze. moze ktoras ma lepszy pomysl, tez chetnie skorzystam z porady...