Takie jest serce matki,zobaczysz jak się urodzi to dopiero będziesz się martwić nawet przy każdym kaszlnięciu maleństwa...A co dopiero jak będzie dorastać.

Pytam, bo nie należę do spokojnych duchów, jestem nerwowa, a na dokładkę zdarza mi się panikować, na domiar złego od początku ciąży natykam się w internecie na wpisy kobiet, które we wczesnej ciąży straciły swoje maleństwo. Czy Wy dziewczyny też tak się martwiłyście przez pierwszy trymestr? Kiedy odzyskałyście spokój? :))