no jak sie naprawde ledwo na ogach trzymaja to bym nie dała , zawsze mozesz im przyprowadzac dziecko od czasu do czasu na godzine , dwie , twojemu facetowi tez moze byc przykro z tego powodu i tym starszym dziadkom tez ....
Otóż wczoraj się lekko pokłóciłam ze swoim M. bo na początku była mowa że na obronę będę jechać sama a on z Majką pójdzie do swoich rodziców (75 lat). Jednak później plany się zmieniły i on pojechał ze mną samochodem. A Majka miała iść do dziadków do wyboru byli jego albo moi. Moi mają 58 lat. Jego mama ledwo się trzyma na nogach bolą ją i się chwieje a tata boi się zajmować Majką. Moi są w pełni sił tym bardziej że moja mama uwielbia dzieci i potrafi się opiekować. On twierdzi, że chce odizolować Majkę od jego rodziców. Teraz się zastanawiam czy dobrze zrobiłam, że Majkę dałam do swojej mamy a nie do jego. Pewno będzie gadanie czemu do nich nie dałam?? że się boję czy coś.
Moje pytanie czy dałybyście pod opiekę dziecko babci 58 letniej czy 75 ??
Tak 58 nie 75
Odpowiedzi
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 3 z 3.
Ledwo się na nogach trzymają a mieliby siły zająć się dzieckiem. Do dziecka trzeba mieć siły. Bardzo dobrze zrobiłaś. Musisz mu wytłumaczyć, że jego rodzice nie mają już sił zajmować się tak małym dzieckiem, bo trzeba przebrać, ponosić na rękach. Oni jedynie co mogą zostać na godzinę maks. Pobawić się z wnuczką i tyle, bo sami potrzebują już opieki.
Myślmy realnie, człowiek który ledwo potrafi ustać na nogach to nie jest dobra opieka dla maluszka. Ale też nie odcinaj ich, spędzajcie z nimi trochę czasu żeby nie poczuli się odrzuceni.