Bo my tak, u nas to rytuał, a jeśli mój facet pracuje w niedziele, to staramy się w inny dzień zrobić. Często nie jemy razem obiadów(praca), ale wspólne, duże i długie śniadanie to podstawa:)
Odpowiedzi
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 10 z 12.
U nas tak samo, pracuje czasem do 22.00, a rano ma najwczesnej na 11.00, ale ja czesto rano odsypiam i nie zdazymy zjesc razem.
zazwyczaj tylko tak w niedziele na bogato i razem, wzceśnie musi w tygodniu chodzić do pracy :(
mój mężuś nie jada śniadania:)
my niestety nie....zazwyczaj wsyztsko w biegu....ja uwazam ze sniadanie to najlepszy z posiłków....ponieważ po nim mamy cały dłuuugi dzień i tylko od nas zalezy jak go spędzimy:):):)
ciezko o 5.30 jesc sniadania:(
u nas nie śniadanie a obiad to główna część niedzieli. od zawsze w niedzielę mama gotowala od rana duży obiad i potem cala rodzina siada do stołu.
Taak, jemy w lóżku ;) Niedzielne nicnierobienie ;)))
oboje z mezem nie jadamy sniadan
Nie, ale pewnie jak zamieszkamy z A. sami, to będziemy tak robić. :)