średnio. Niby fajnie, bo wyjechaliśmy do mojej mamy, ale pogoda wprawia mnie w nastrój jesienny a nie wiosenny
Tzn. jak na razie, bo jeszcze 2 dni...nie będę się chwalić ale u mnie średnio na jeża, dziecko chore, facet w pracy, deszcz leje...LIPA;)
Pamiętam ze 2 lata temu padał śnieg, a rok temu siedziałam u rodziców na zad...iu z małym i nuda do kwadratu, wiec bywało i gorzej;)
Odpowiedzi
1. tak |
2. nie |
3. inne, jakie? |
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 10 z 18.
Nie wiem, deszcz pada, M w pracy, siedziałam w domu ale nad papierami z pracy. Bez rewelacji.
u nas od dwóch dni nie przestało lać nawet na 10 minut, mam depresję ;( jak jutro rano znów powita mnie stukanie deszczu o parapet to zwariuję.
mimo fatalnej pogody jest fajnie :) pół dnia spędzamy w 3 jaa to normalnie wyspałam się za wszystkie czasy
Pierwszego jeździliśmy za autem i w końcu kupiliśmy, po czym całą resztę dnia Farben poświęcił Astrze.
Drugiego byliśmy na zakupach w zajebiście zaparowanej astrze ( pierwsze w życiu tego doświadczyłam, żeby kurwa do Krakowa dojechać się nie dało, lub totalnie na czuja).. zakupy potem znów siedział przy astrze.
Trzeciego, czyli jakby nie patrzeć dziś. Od 8ej gotowałam bigos, bo jutro wyjeżdżam z małym więc coś chłopakom musiałam zrobić co by nie poumierali z głodu jak mnie nie będzie. Potem spaliśmy z Marcelim 3,5 h , a do samej nocy jakoś starałam się ogarnąć temat sprzątania i pakowania. A Farben robił altanę, coś tam gmyrał w garażu.
Jutro jedziemy do Rabki, więc nie mogę powiedzieć, że będzie to łikend do bani, na pewno wreszcie porozmawiam z kimś realnie.. taki babski ( plus gratis Marceli) szybki weekendzik. Żeby chociaż na plac zabaw w parku dało się pójść, bo w Rabce naprawdę jest szał pod tym względem po tym remoncie.
Ale gdybym tak nie jechała, to mam wrażenie, że uznałabym tę majówkę za totalną klapę.
W zeszłym roku byliśmy w dolince racławki, dwa lata temu nie mam zarejestrowane, więc musiało być burzowo i siedzieliśmy w domu, trzy lata temu były powodzie a u nas w domu trwał remont.. boimy się właśnie że i w tym roku maj będzie spod znaku powodzi ( mieszkamy tuż nad rzeką).
AHAHA DOBRY ŻART dostałam mega kataru i bólu gardła +temperatura i kaszel, męczę się od dwóch dni z zatkanymi uszami , jedyny plus to wypłata , której już nie ma... :D
Migrena, jutro ma byc pogoda pod psem, dopiero od niedzieli bedzie ladnie i wtedy ja mam weekend, bo facet ma wolne.
Prognoze sprawdzam na niemieckiej stronie, przewaznie sie sprawdza...
http://www.wetter.de/polen/wetter-krakau-18147782/wetterprognose.html
Rabka jest fajna ale po remoncie jeszcze nie bylam, moze wjedzicie sobie na Lubon?Chyba da sie autem wjechac z jednej strony...
http://radiopolska.pl/wykaz/pokaz_lokalizacja.php?pid=36
Ten link jest lepszy tamten to jakas wieza radiowa;)
http://pl.wikipedia.org/wiki/Lubo%C5%84_Wielki
Byłam na Luboniu pieszo ;P a tym autem chyba bym się nie odważyła podjechać :P a za stronę dziękuję - będę podpatrywać skoro polecasz. A Agawicie można wierzyć na słowo!
Poprzez zaistaniełe okoliczności w ostatnich minutach, zmieniam zadanie na UDANY :)