Mam pewien problem z chłopakiem.. Co trochę rozpoczyna nowe kłótnie o byle co, później obwinia mnie. Ja nie wytrzymuje. Odkąd jestem w ciąży jestem bardzo nerwowa. On tego nie rozumie. Tyle razy mu tłumaczyłam że po co zbędne kłótnie, że to szkodzi dziecku, że przez ciągłe kłótnie możemy je stracić a on dalej.. Przez to wszystko boli mnie brzuch dość często, byłam u lekarza i na szczęście wszystko w porządku. Ale i tak się obawiam. Dziś było już chyba epicentrum wszystkich kłótni. Od prawie roku nigdzie nie wychodziłam oprócz szkoły i w sumie mieszkamy razem i jak gdzieś szliśmy to razem. On dziś naubliżał mi od ku.w i jeszcze śmiał powiedzieć że to nie jego dziecko.. Powiedzial że znika z mojego zyleżę i płacze. Bo żebym choć cokolwiek zrobiła żeby mógł mnie tak nazwać i potraktować..
2017-09-09 09:37
|
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!