Odpowiedzi
Pasztetu nie jadlam, bo nie jem w ogole miesia... no chyba, zeby liczyc te "paszteciki" wege...
Kawe pilam. Lekarka mowila mi, ze mozna pic 2-3 filizanki dziennie. Pilam slaba kawe, pol na pol z mlekiem. Jestem niskocisnieniowcem i kawa bardzo dobrze mi robila.
Kawkę ,to zależy jaką ostanio mrożoną ,a tak ,to z mlikiem i też nie zaczęsto.
Co do pasztetu to czemu nie zwłaszcza borowikowy:)