Może pytanie po części nie związane z tematyką forum, ale jednak całość ma coś wspólnego z dziećmi.
Ostatnio były dwa brutalne przypadki zamordowania dziecka przez własnych rodziców, czy konkubenta.
Jeden to taki gdzie rodzice zaraz po urodzeniu dziecka zamordowali je, a następnie pozostawili w latrynie.
Inny - konkubent, czy ojciec zakatował swoje dziecko na śmierć. Po prostu zakatował niewinne dziecko, zdaje się ze nie miało nawet dwóch lat.
I teraz.. Nie wiem jaka kara grozi tym rodzicom, natomiast z tego co słyszałam temu facetowi który zakatował chłopca grozi do 15 lat więzienia. DO... Czyli może dostać mniej..
Moim zdaniem taka osoba już nigdy nie powinna opuścic więzienia, lub być skazana na karę śmierci. Sama chętnie udusiłagym go gołymi rękami! Poważnie.. Nie miałabym skrupułów, jeśli widziałabym, że dziecko dzieje się krzywda i zagraza to jego życiu.
To nie są jedyne przypadki brutalnego zamorodwania niewinnych dzieci.. Codziennie ktoś znenca się nad dziećmi.
Jakie jest Wasze zdanie?
Odpowiedzi
jestem za tym, by w więzieniu nie żyło się tak, jak teraz, gdzie więźniowie narzekają na przepełnienie i ciasnotę, bo za dużo osób w celi. chciałabym żeby tak ciężko pracowali, że nawet narzekać nie mieliby siły. skazałabym na najcięższe roboty, jakie tylko mogą być. na gówniane jedzenie, zadnych przywilejów.
tyle że jeszcze się wierzy w resocjalizację. a wg mnie w więzieniach małe cwaniaczki uczą się od lepszych od siebie i wychodząc są nie tyle zresocjalizowani ile lepiej wyedukowani w swoim fachu.
a kiedyś miałam taki okrutny pomysł, jeśli byłaby kara smierci, zeby nie znali terminu. zeby codziennie myśleli, że to już. żeby kładli ich na kozetce (bo krzeseł już nie ma) a potem surprise! rozmyśliliśmy się ;) ale mi przeszło ;)
zabiles? tobie tez to sie nalezy, katujesz? uciac rece i nogi, zgwalciles? uciac fi*ta i wysterylizowac !