Czy karmienie piersią to męczarnia dla matki i dziecka? «konto zablokowane» |
2011-08-02 13:17 (edytowano 2011-08-02 13:18)
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Zainspirowana pytaniem niki1.

Czy kamienie piersią to męczarna? bardzo chetnie poczytam odpowiedzi.



Ja osobiscie nie uwazam by to byla męczarnia szczegolnie dla dziecka. Uwazam,ze to bardzo zbliza dziecko z matką, i chyba nie ma nic piekniejszego niz widok karmiącej mamy.



Pozatym nie ma to jak darmowe jedzenie dla malucha :)

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

33

Odpowiedzi

(2011-08-02 14:52:43) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
tera
Aj, ładnie to tak debatować bez głównej zainteresowanej.
Nawet się dziewczyna obronić nie może.
A może tak byśmy podyskutowały TOLERANCYJNIE?

Sorry, ale nie mogę po tej jej debacie o tolerancji :)
(2011-08-02 15:45:40) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
dawidek
Dla mnie to było coś pięknego :) Karmiłam małego tylko 3 miesiące ,ale byłam w jakiś sposób spełniona . Uwielbiałam karmić Dawida ,łzy mi nie raz poleciały jak ssał mleczko i spoglądał na mnie tymi swoimi oczętami :) Gdy po 3 miesiacach musiałam go odstawić od piersi z powodu małej ilości pokarmu i skazy białkowej to wyłam jak bóbr !!!!
(2011-08-02 16:43:57) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ksiezniczkam
Moj syn jest masochista, zresztą pewnie ja tez bo meczymy się już prawie dwa lata ;).


Slow wynikających z zadufania w sobie oraz ewidentnego braku doświadczenia zwyczajnie komentować nie będę, bo i po co, niech dziewucha się nie meczy,zresztą jak tu żyć w tych czasach bez solary ?? ;o :)))
(2011-08-02 16:49:33) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
rika
Dla mnie to nie jest meczarnia ani teraz ani jak karmiłam Zuzię. Męczarnia zaczęła się kiedy o 6 rano musiałam wstawać i robic jej świeże mleko :/
(2011-08-02 17:04:32) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
rika
Ksiezniczkam ja chodzę na solarium i karmię i nie uważam, że się męczymy... co innego jeśli laska chce karmić cycem i prowadzić auto :) ,może pisząc o męczarni własnie to miała na myśli :)
(2011-08-02 17:32:46) cytuj
Męczarnią były 3 pierwsze dni - najpierw nie miałam pokarmu a dziecko trzeba było przystawiać co kilka godzin, młody był głodny i ciągle wył, aż się położne zlitowały i dostał mm. Jak się pokarm pojawił, karmiłam już bez problemów przez ponad rok.
Karmienie jest super, mleczko masz zawsze przy sobie, odpowiedniej temperatury, żadnych butelek, podgrzewaczy, mleka w proszku. Przez pierwsze pół roku dziecko nas prawie nic nie kosztowało (tylko pieluchy, ale nie jest to znowu taki koszt, żeby nie podołać).
Dzięki karmieniu piersią miałam niesamowity kontakt z synem, odczytywałam jego humorki, radości, był spokojny, pogodny i co najważniejsze - nie chorował!!

Nie wiem zatem, skąd przychodzą ludziom myśli, że karmienie piersią dla matki czy dziecka może być męczarnią...
(2011-08-02 18:43:40) cytuj
Dla mnie to była raczej przyjemność. Kładłam się z dzieckiem, ono sobie jadło, a ja odpoczywałam. Czasem czytałam w tym czasie książkę, słuchałam muzyki lub oglądałam film z mężem który również leżał i tulił się z nami. Żadnego latania z butelkami, mycia szykowania mleka gdy dziecko zgłodniało - wystarczyło położyć się, wyciągnąć cycek i już :) Nie mówiąc już o tym jaka to wygoda w nocy, często dziecko spało z nami, a ja nie musiałam wstawać żeby je nakarmić. I gdzie ta męczarnia? Są oczywiście wady karmienia piersią, np. zero alkoholu, brak cykli, a potem nieregularne itd... Ale samo karmienie jako czynność było super. A dla dziecka to już całkowita przyjemność, bezpośredni kontakt ze skórą i ciepłem matki, nie ma co dyskutować.
(2011-08-02 19:03:46) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
alunia231
Moja ma 10 m-c i wciaz pprzy cycku szczerze dla mnie to wygoda nie musze robic mleka sprawdzac czy za gorace itp. moja trez uwiebia cycusia nbie chce przejsc na mm choc czasemn w ciagu dnia jej daje bo cycek jest tylko w nocy i do snu ;) napewno sie nie meczymy :D
(2011-08-02 19:46:54) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aga77
E tam, zaraz męczarnia... :)
Ja tylko strasznie się nudziłam podczas dłuższego karmienia.
Czasem próbowałam gazetę lub książkę poczytać, ale miałam duże piersi i musiałam przytrzymywać żeby młodego nie udusić.
Gdybym miała możliwość z chęcią wróciłabym do karmienia piersią.
(2011-08-02 20:00:29) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
wiola77
Nie nazwała bym karmienia piersią męczarnią!! Bo jeśli coś mnie męczy, to po jakie licho mam to robić? na siłę? Mój mały , kiedy zaczęłam mu wprowadzać stałe pokarmy od 5 mies. zaczął stopniowo odrzucać pierś, na początku starałam się na różne sposoby go zachęcać do cyca, ale niestety nie wyszło i po około 2 tyg. dałam sobie i jemu na luz:) Wiadomo, że przez te 5 mies. były chwile, kiedy mały marudził, nie chciał ssać, czy wypluwał sutek i musiałam trochę się nawyginać, żeby go nakarmić, ale za to nigdy, ale to nigdy nie narzekałam, kiedy wstawałam co 3 godziny do niego w nocy na karmienie - ten spokój, bliskość dawały mi taką radość, że nie potrafiła bym być zła, że muszę wstawać, że jestem niewyspana....Miło wspominam ten czas:)

Podobne pytania