Tak mnie to zastanawia. Trafiłam do szpitala w 41 tygodniu ciąży, bo zaczęłam mieć skurcze które później przeszły. Poród był wywoływany, a zanim dostałam kroplówkę miałam tylko KTG i w sumie siedziałam tam ponad dwie godziny przed podaniem oxy. Rodziłam siłami natury, mały urodził się z wagą 4,860 kg i lekarz się do mnie dowalił, zaczął mnie opieprzać że mam się cieszyć, że nie wykrwawiłam i dlaczego nic nie powiedziałam że dziecko jest takie duże bo powinnam mieć CC. A przecież mnie nikt nie pytał ile waży dziecko, a nawet jakby spytali to ja byłam pewna, że waży około 3,400 kg.
I tu moje pytanie. Czy w szpitalu nie powinni zrobić mi USG? Ostatnie miałam miesiąc przed porodem i wtedy właśnie lekarz powiedział że dziecko ma około 3,400 kg.
Odpowiedzi
Prawde mowiac myslalam ze to na porodowce"podstawowe" badanie tak jak ktg