Ja nie lubię obmawiać kogoś poza jego plecami, brzydzę się tym. Mogę mówić o kimś, ale nie jako tajemnicę, tylko tak, aby ten ktoś też o tym wiedział :)
Jako że jest to najciekawsze i najbardziej popularne zajęcie wśród ludzi, jestem ciekawa, kto lubi, a kto nie?
No bo jak nie o pogodzie się rozmawia, to zawsze o innych...prawie zawsze :)
Odpowiedzi
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 10 z 14.
generalie każdy obgaduje, chciał nie chciał. Niewiele osób potrafi sie do tego przyznać.
Zarzają się takie skamieniliny-które faktycznie nie obgadują-nie zaprzeczam. Ja bynajmniej do nich nie należe-mówiąc szczerze :)
ja też choć znam osoby które lubią i radzę z daleka od takich bo później można mieć przez nie problemy
W celu sprostowania-lubić nie lubię-ale to robie-zwłaszcza jak mi ktoś za paznokcie me, świeżo pomalowane-zajdzie. Cóż-taka moja natura :)
Choć może i bhczarna ma rację czasem gadamy nawet nie świadomie
zaznaczyłam, że nie lubię, ale są rózne sytuacje, przyznaję się bez bicia, że czasem mi się zdarza - ale to jak mi ktoś zalezie za skórę. I prawda jest taka, że nie ma na świecie chyba takiej osoby która by tego choć raz w życiu nie zrobiła:)
czasem siłą rzeczy wychodzi, ze sie o kims mowi - trudno przeciez mówic ciągle o sobie
obgadywac nie obagaduje ale lubie dowiadywac sie o innych róznych rzeczy..i zawsze jest tak ze jak sie człowiek spotka z psiapsiółka to najpierw co u nas a po tem co tam u tamtej i tamtego i to normalne nie wiem czy to ma zwiazek z obgadywaniem raczej nie..
szalona-raczej tak :P
raczej tak :) chyba że mówi się coś, co można tamtym powiedzieć śmiało prosto w oczy, lub przy nich, to uważam, że to już nie jest obmawianie kogoś :) albo może nie do końca...:P racja, że siłą rzeczy czasem wychodzi, ale ogólnie plotkami się nie trudnię-przekazywaniem dalej itp :) ale lubię dużo wiedzieć :) ot tak sama dla siebie :P