no właśnie też jestem ciekawa. u mnie w szpitalu ponoć nie można, ale słyszałam , że w niektórych szpitalach zezwalają. trzeba widocznie zapytać.
(2012-08-25 20:31:42)
cytuj
Tutaj w DE dopóki miałam bóle i rodziłam sama by przy mnie a potem czekał na korytarzu..więc wątpie wkońcu to operacja i zazwyczaj pod narkozą więc to by nic nie dało,ze by był obok...
przy pierwszym porodzie wiedziałam wcześniej, że będę miała cesarka i pytałam czy mąż może być przy mnie. Kręcili jakoś strasznie ale w końcu powiedzieli,że nie. A jak wchodziłam na salę operacyjną to spytali męża czemu nie przebrany? Więc tak się zastanawiałam potem - w końcu mógł czy nie? Och ta służba zdrowia
(2012-08-25 20:43:10)
cytuj
Ja uwazam, ze nie powinno byc osob ,,trzecich,,. To jest jednak operacja i rozne sytuacje sie zdazaja. Ja mam cesarke i nawet jak by byla mozliwosc by maz byl ze.mna to rsczej bysmy z takiej opcji nie skorzystal. A co do znieczulenia to narkoza jest b. rzadko stosowana, bo jest niebezpieczna dla dziecka poniewaz lekarz ma 4-8min by wyjac maluszka tak by lekarstwa nie przedostaly sie do jego organizmu.
(2012-08-25 20:48:48 - edytowano 2012-08-25 20:49:16)
cytuj
Z tego co mi wiadomo, w Polsce zależy od szpitala(wiem od szwagierki że niektóre szpitale wymagają tego, że mąż musi chodzić do szkoły rodzenia żeby być przy cesarce..), w Irl może być mąż, stoi obok głowy, trzyma za rękę i nic nie widzi :) A co do znieczulenia przy cesarce, to już daaaawno nie robią narkozy, tylko znieczulenie dają-od piersi w dół nic nie czujesz :)
(2012-08-25 21:03:38)
cytuj
ja będę rodzić w Wodzisławiu Śląskim. Do dziewczyn z którymi był mąż - rodziłyście w prywatnych szpitalach? I jak to wyglądało, nie żałujecie że byli z wami?