Przy drugim dziecku przez pierwszy tydzien byla moja mama. Potem bylam sama. W sumie maz mial przez nastepny tydzien jeszcze wolne, takze tyle pomocy, potem znowu powrot do normalnego zycia, tyle ze juz z dwojka dzieci: jedno do przedszkola, drugie w chuscie.
Przy trzecim dziecku nie mialam juz absolutnie pomocy z zewnatrz. Przez pierwszy tydzien maz mial wolne, potem powrot do rzeczywistosci... z trojka dzieci: starsza do szkoly, srednia do przedszkola zaprowadzic, najmlodsza w chusciorze. Itd.