Nie i nie chciałam mieć. Mimo chęci obu mam (mojej i męża) po prostu podziękowałam. Myślę, że pierwsze dni po narodzinach to bardzo ważny czas dla rodziców i dziecka. Na "pomoc" rodziny przychodzi czas później. W tym początkowym czasie wykształca się intuicja, i bardzo ważne jest żeby jej nie zachwiać, przez złote rady tych bardziej doświadczonych. Oczywiście mąż wziął sobie urlop na początek (chyba dwa tygodnie, nie pamiętam dokładnie) i tak sobie siedzieliśmy w domu z naszym nowym lokatorem :)
Jestem tego samego zdania, mimo, że moja mama mieszka jakieś 50km ode mnie to niech wpadnie tylko zobaczyć wnuczka. Ja i mój narzeczony chcemy aby pierwsze dni były tylko dla nas troje, żadnych rad mamusi i innych:)
![Konto zablokowane](/images/grey.gif)
2011-10-06 22:15 (edytowano 2011-10-06 22:25)
|
Odpowiedzi
![](http://www.suwaczki.com/tickers/km5szbmhqfznq86x.png)
![](http://www.suwaczki.com/tickers/43kt3e5efg1z94yt.png)
![](http://s2.suwaczek.com/201012175462.png)
Mąż wraca pozno, a ma cięzką pracę wiec jest zwykle strasznie zmeczony, z jego strony moglam raczej liczyc na pomoc przy kompieli (bo na samiutkim początku bał się w ogole przebrac małą) :)
![](http://www.suwaczek.pl/cache/c99f169a63.png)
plus mąż oczywiście(ale on dużo pracuje..)