Czy mialyscie jakas pomoc przez pierwsze tygodnie z waszymi maluszkami?? «konto zablokowane» |
2011-10-06 22:15 (edytowano 2011-10-06 22:25)
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

27

Odpowiedzi

(2011-10-06 22:55:17) cytuj
Nie i nie chciałam mieć. Mimo chęci obu mam (mojej i męża) po prostu podziękowałam. Myślę, że pierwsze dni po narodzinach to bardzo ważny czas dla rodziców i dziecka. Na "pomoc" rodziny przychodzi czas później. W tym początkowym czasie wykształca się intuicja, i bardzo ważne jest żeby jej nie zachwiać, przez złote rady tych bardziej doświadczonych. Oczywiście mąż wziął sobie urlop na początek (chyba dwa tygodnie, nie pamiętam dokładnie) i tak sobie siedzieliśmy w domu z naszym nowym lokatorem :)
Jestem tego samego zdania, mimo, że moja mama mieszka jakieś 50km ode mnie to niech wpadnie tylko zobaczyć wnuczka. Ja i mój narzeczony chcemy aby pierwsze dni były tylko dla nas troje, żadnych rad mamusi i innych:)
(2011-10-07 06:44:00) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
dycia183
Moja mama jest położną i wiem, że napewno skorzystam z jej pomocy i rad chociaz w pierwszym tygodniu życia Maleństwa.:)
(2011-10-07 07:24:06) cytuj
przez pierwsze dni kąpała małego ciocia-jest położną 2tyg.był ze mną mąż i teście wzięli wolne;/ robiłam sama wszystko teściowa robiła na początku obiady:) ja bym nie była w stanie ledwo się poruszałam;/ a tak to do dziś wszystko sama robię przy małym.
(2011-10-07 07:30:09) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
izzi
Mąż przez tydzień pomagał, potem musiał wyjechać na tydzień, a jak wrócił to już praktycznie wszystko robiłam sama.
(2011-10-07 08:11:03) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aga77
Pomoc w postaci partnera :) Maluszek tylko jadł,brudził pampersy i spał. Nawet nie płakał. Dodatkowa pomoc tylko by się nudziła chyba :))
(2011-10-07 09:40:00) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
marysia2711
Przy dziecku- tak, w postaci pomocy kiedy bylam juz baaaardzo zmęczona (mala bardzo duzo czasu spedzala przy cycu, niestety zanim nauczylysmy sie obie i karmic i jesc na lezaco troche czasu upłynęło), jednak nigdy mnie mama nie wyręczała, za co jestem jej wdzięczna. Ale wazniejsza byla dla mnie pomoc z jej strony w postaci np. ugotowania obiadu.
Mąż wraca pozno, a ma cięzką pracę wiec jest zwykle strasznie zmeczony, z jego strony moglam raczej liczyc na pomoc przy kompieli (bo na samiutkim początku bał się w ogole przebrac małą) :)
(2011-10-07 09:51:36) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
monica
Z RACJI,ŻE MIESZKAMY W UK NIE MIELIŚMY ŻADNEJ POMOCY NO JEDYNIE TELEFONICZNĄ:)ZA CO JESTEM WDZIĘCZNA BO TE PIERWSZE DNI MIELIŚMY TYLKO DLA NAS I POWIEM ,ŻE TO BYŁY NAJPIĘKNIEJSZE CHWILE:)
(2011-10-07 10:14:20) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
anetamoc45
Nie, maz mial 2 tygodnie ojcowskiego a potem zostalismy sami. A teraz siedzi na zwolnieniu od lutego, nie bardzo moze przy malym pomagac, ale starszym sie zajmnie
(2011-10-07 10:20:51) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mb1202
nie...sama wszystko robiłam począwszy od 4 godziny po porodzie,aż dol teraz..
plus mąż oczywiście(ale on dużo pracuje..)

Podobne pytania