Czy miałyście/macie wyrzuty sumienia z powodu... dona162 |
2011-10-08 15:29
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

..."nic nie robienia" z powodu złego samopoczucia w ciąży?? Np. plecy Was bolały i nie miałyście siły stać przy garach albo sprzątnąć domu. Ja czasami bardzo źle się czuję z tego powodu. Mam wyrzuty sumienia, że nic w domu nie zrobiłam a moja druga połówka po 10h pracy wraca i musi np. sam sobie zrobić jedzenie i usiąść przy stercie nie wyprasowanych ciuchów:/ On wcale nie ma do mnie o to pretensji wręcz przeciwnie, nie pozwala mi nic robić jeśli się źle czuję. Ale ja i tak biję się z własnymi myślami.

TAGI

samopoczucie

  

sprzątanie

  

sumienia

  

wyrzuty

  

złe

  

11

Odpowiedzi

(2011-10-08 15:41:49) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
filka25
korzystaj ile możesz potem już Cie nic nie usprawiedliwi :D
(2011-10-08 15:45:51) cytuj
ale masz fajnie:P dokladnie korzystaj poki mozesz, ale oczywiscie w ramach rozsadku:-)
(2011-10-08 15:56:43) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aga77
Kiedy potrzebowałam spać- spałam, kiedy chciałam odpocząć, obejrzeć film,itp- po prostu to robiłam. Kiedy nie zrobiłam obiadu, dzwoniłam do syna, aby zjadł po szkole u babci.
Zakupy musiałam robić sama (partner był za granicą) i starałam się rozkładać je tak, aby nie były za ciężkie, a na większe zabierałam syna (15l), lub siostrę, która mi je przywoziła pod dom i wnosiła na górę.
Pan doktor kazał się oszczędzać, ponieważ krwawiłam nie wiadomo czemu. Pomimo to, zamiast leżeć i nic nie robić- gotowałam, prałam, sprzątałam :/
Urodziłam w 33tc... Dlatego leż dziewczyno w tych ostatnich tygodniach ciąży i dbaj o siebie i maleństwo. Jeszcze się nastoisz, narobisz, naprasujesz i nasprzątasz. Uwierz mi ;)
(2011-10-08 16:17:00) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
verrerie
Wyrzutów sumienia nie miałam, czasem było mi przykro, że nie mogę zrobić tego czy tamtego, a bym chciała. Nosisz w brzuszku dzidziusia, dbaj o was. Zdążysz się jeszcze narobić :)
(2011-10-08 16:28:57) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
karolusia13
Mam,więc mimo wszystko zakasuje rękawy i biorę się do roboty. Chodzę do pracy, 5 godzin dziennie od 18 - 23. Pracuję jako pomocnik kucharza we francuskiej restauracji. A przez dzień staram sie zrobic wszystko co należy do obowiązków kury domowej, co wcale nie sprawia mi takiej wielkiej frajdy :(
Nieraz zastanawiam się dlaczego ja to robię skoro mój partner nie bardzo to docenia. Może po prostu robię bo tak trzeba :(
(2011-10-08 17:08:42) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
bowka84
wogole!!!!! sadze ze sa wazniejsze sprawy a sprzatanie moze poczekac nawet jesli spedze ten czas na odpoczynku- bo mi sie w koncu nalezy :)
(2011-10-08 17:11:40) cytuj
raczej nie ale ja mam taki charakter ze ciezko mnie w lozku utrzymac i dlatego czesto tez mam klopoty zdrowotne jak musisz i masz ochote to lez ile sie da pozniej tak nie bedzie ;-)
(2011-10-08 18:57:06) cytuj
Ja nie mam w koncu to nie jest tak ze nie robie nic "bo nie" tylko masz ku temu powody a dzidzia jest wazniejsza reszta spraw moze poczekac :)
(2011-10-08 19:16:06) cytuj
ja na szczęście pierwszą ciążę przechodziłam super i nie miałam kiepskich dni, raczej miałam dość dużo energii :) natomiast teraz, no cóż- czasem jestem zmęczona, ale nie ma, że boli, mam 7miesięczną córeczkę, którą ktoś musi się zająć :) zresztą moje samopoczucie jest naprawdę bardzo dobre, więc nie mam problemu, jedynie rano jest mi niedobrze, ale potrafię to zwalczyć i normalnie funkcjonować mimo to :)
(2011-10-08 19:29:49) cytuj
Ja miałam przez pewien okres ciążę zagrożoną i musiałam leżeć. Wszyscy nade mną skakali, ale nie miałam żadnych wyrzutów sumienia. Moje dziecko było dla mnie i całego najbliższego otoczenia najważniejsze. Żal mi było męża, bo doszło mu trochę obowiązków, ale on się nigdy nie żalił i był mi bardzo wdzięczny, że dbam o nasze dziecko :)

Podobne pytania