Staram się tego nie robić, ale czasem nachodzą mnie takie myśli :(
Ze waszemu dzieciatku cos moglo by sie stac i moglybyscie go stracic?
Ja czesto mysle o tych rodzinach ktorym dziecki umarly lub sa ciezko chore :(( i nie wiem jak oni potrafia z tym dalej zyc
Odpowiedzi
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 6 z 6.
Mimo ,że jeszcze nie urodziłam to już mam czarne myśli ..
Nie, nie i jeszcze raz nie - ja tam jakoś wierzę w potęgę podświadomości. W głowie mam tylko wizje zdrowego radosnego synka. W zasadzie nawet nie umiałabym źle pomyśleć na jego temat.
Aż mnie ciarki przeszły.
ja staram się nie myśleć, a te myśli same nadchodzą .. :( podobno od tych myśli można dostać depresji poporodowej- tzn, nadmierna opiekuńczośc i wielki strach o dziecko to jedne z niektórych objawów depresji... Takie niepozorne a jednak..
A najgorsze jest to, że przed oczami mam ciągle tamten filmik z youtuba... mogłam go nie włączać... ;(;(;(
migrena..mnie wlasnie tak ciarki czasami przechodza jak popatrze na moje szczescie male ,pomysle jak bardzo go kocham nie wyobrazalna miloscia(no wy pewnie wiecie jaka) hahaha i ze jest tyle mam,rodzin ktorych dzieci ........... to az serce mnie zaczyna bolec.no nic nie ma sie co dolowac na szczescie to tylko sa chwile a miliony innych chwil jest tylko radosnych :)
żyją bo muszą żyć. nie ma innej rady. oczywiście można się załamać i popaść w czarną rozpcz, tylko czy to coś da? jak się ma 2 dzieci i więcej i jedno umiera to jest łatwiej. zawsze ma się w głowie tą świadomość, że pomimo tak bolesnej straty ma się jeszcze dla kogo żyć bo jest to drugie maleństwo.