Jeszcze nie robiliśmy chrzcin. My planujemy bez alkoholu. Skromny toast przy szampanie :)
Pytam dlatego, że w sobotę wyprawiamy chrzciny i ustaliłam z A. już dawno, że nie ma mowy o alkoholu, bo to Misia ma być w centrum uwagi, a nie flaszka wódki. A wczoraj Teściowa dzwoniła do mojej mamy i powiedziała, że oni (te kilka osób ze strony A.) przyjeżdża nie na dwa auta tylko jednym busem, bo przecież jak ona drinka wypije, to nie poprowadzi. Nie wiem czy powiedziała to w żartach czy na serio. I teraz nie wiem co mam zrobić. Powiedziałam A., żeby uświadomił rodzinę, że nie ma opcji na picie, to stwierdził, że wymyślam i że na pewno nic nie przywiozą. Już trochę jego rodzinę poznałam i wiem, że w razie czego to nie byłby tylko symboliczny toast. Nie wiem jak się w razie czego zachować, czy kazać im to schować czy robić aferę przy stole. ;/
Odpowiedzi
Komentarze
Wyświetlono: 11 - 20 z 20.
my robiliśmy w restauracji, była wódka i wino, ale nie w dużych ilościach, stwierdziliśmy że wypada postawić i tyle, my mieliśmy dużo gości bo 40, mamy dużą rodzinę :)
U Nas był alkohol, a mała i tak była w centrum uwagi :)
a my będziemy chrzcić na roczek i w żadnym wypadku nie zgodze się na alkohol, przecież to okazja dziecka, i z jakiej racji miałby być alkohol ;] może jedynie symbolicznie wino przy objedzie i nic więcej :)
U nas nie podaje się alkoholu na Komunii, ale na chrzcinach jest. Z tym, że nikt go sobie sam nie przynosi, tylko tata dziecka stawia na stole i polewa wg własnego uznania. Nie trzeba przecież robić kolejki co 5 minut, można raz na pół godziny i nikt się nie spije.
Jeśli ktoś wie z jakiej okazji pije to napewno nie narobi wstydu. Moim zdaniem alkohol powinien być na imprezach tego typu ;] Natalia22 nic dodać nic ująć:)
u mnie by był
U nas byl i ciesze sie z tego. Bo nasze rodziny zadko sie widuja, prawie wogule sie nie znaja i gdyby nie alkohol to bylo by okropnie, nikt by z nikim nie rozmawial a tak to bylo wesolo;) a dziecko i tak bylo w centrum.
Było, kto chciał kulutralnie się napił i wszystko było ok
U nas nie było mocnego alkoholu. Tylko symboliczna lampka wina do obiadu.