Chyba każde dziecko pojawione w życiu obojga rodziców przewraca dom do góry nogami,u mnie tak było ale dało się przejść jak przyszło drugie dziecko to dopiero rewolucja była,tu syn pierwsza klasa,mała mordę dre non stop przez pierwsze 3 miesiące,noce nieprzespane,facet coś od ciebie chce a ty nie masz ani siły ani ochotytakże to normalne trzeba jakoś przejść przez to i wspierać się.Nie martw się ja pierwszy wypad na noc do knajpki ze znajomymi pozwoliłam sobie dopiero niedawni czyli po 2 latach i 4 miesiącach
Powiedzcie mi kochane mamuśki. Czy narodziny waszych pociech zmieniły jakoś wasz związek?
Mam kilka obaw. Teraz jesteśmy jeszcze sami spędzamy razem dużo czasu, wygłupiamy się, rozmawiamy godzinami, jezdzimy do znajomych, do kina, wszedzie dosłownie Ogólnie czas spędzamy tylko we dwójkę. Boję się troszke że gdy urodzę małą wszystko sie zmieni, że macierzyństwo mnie strasznie pochłonie i nie będe miała wogóle czasu dla niego. Boje się że w jakimś stopniu oddalimy sie od siebie pomimo tego że obydwoje czekamy strasznie na naszą córcię i cieszymy się że niedługo będzie z nami
Odpowiedzi
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 10 z 13.
Narodziny zmieniły nasz związek, na szczęście pozytywnie. O wszystkim sobie mówimy, częściej rozmaiwamy, wieczory spędzamy wspólnie, jak mały śpi i cieszymy się tym jak nigdy wcześniej, bo też mieliśmy obawy, że nie będzie czasu "na nas". A do kina, czy gdzieś tam... no pewnie, czemu nie :P Są babcie ;)
na lepsze czy gorsze ?
U nas na dobre wyszło. O wiele lepiej się dogadujemy, więcej czasu razem spędzamy. Mamy także więcej wspólnych tematów.
Myślę, że jeśli teraz jesteście nie rozłączni, to dziecko Was tylko jeszcze bardziej zbliży :)
dziecko zawsze zmienia zwiazek. ogolnie dogaDUJEMY SIE DOBRZE, JAK PRZED CIAZA CZY W CIAZY, MAZ MI POMAGA itp. tylko faktycznie jest ciezko, nie ma juz czasu tylko dla nas, sex uprawiamy zadko, bo gdy mala zasypia o 24, to maz od godziny spi, bo rano do pracy, albo jestesmy juz tak padnieci, ze tez idziemy spac he. co innego w weekend ;) ale oby dwoje rozumiemy ta sytuacje i jestesmy bardzo szczesliwi ;) tylko malo czasu jest dla samej siebie czy dla nas..o wyjsciu gdziekolwiek mozna zapomniec.. ;)
też mam tak samo i tez sie boje:P
Narodziny i śmierć bardzo Nas zbliżyły do siebie :( Po 9 miesiącach zaszłam w drugą ciąże i czekamy na synusia tym razem :)
Zmieniły, ale jak na razie na lepsze. ;)
I nie ukrywam, ze czasem mi brakuje takich chwil, jakie wcześniej były. Może to okropne, ale chciałabym czasem miec czas tylko dla niego. To od ciebie zależy, czy go zaniedbasz czy nie. Ja się staram, wykorzystuję każdą chwilę kiedy małą śpi, żeby porozmawiac, powygłupiac się itp. Czasem zostawiam Oliwię z moimi rodzicami i idę z nim na spacer. Myślę, że zawsze da si.ę to jakoś pogodzic.
u nas zmieniło się i to na lepsze:) wcześniej nie było źle, było bardzo dobrze ale traz jest dużo lepiej. staliśmy sie bardziej odpowiedzialni,mniej się kłucimy.