Jak wyżej... Może jeszcze nie jestem mamą, ale załamują mnie niektóre znajome, kompletnie nie przejmujące się dietą swojego dziecka, dają im jakieś chrupki, chipsy (chodzi o dzieci w wieku 1-3 lata!!!!), zero jakiś owocków, zamiast tego np. żelki. Masakra!!! Przecież żywienie dziecka jest bardzo ważne, zwłaszcza w pierwszych latach jego życia. Nigdy bym nie podała mojej córci czegoś takiego, tak na "zapchaj się". Wogóle wg. mnie bardzo dużo dziewczyn chowa dzieci, a nie wychowuje, bo dla mnie jest masakrą jak dziecko dwuletnie wcale się nie słucha, rzuca się na podłogę, wszystko wymusza, czy dzieciak bije matkę i innych. Nie rozumiem tego, nie zrozumiem, ja nigdy mamie żadnej sceny nie zrobiłam i nie wyobrażam sobie żeby moje dziecko miało coś takiego zrobić. Jestem w szoku, bo ilekroć zostawałam z dziećmi koleżanek, znajomych, na jakiś dłuższy czas to udawało mi się wyplenić te złe zachowania, czy nawyki. Często jednak mamuśki z własnej wygody wracały do starych przyzwyczajeń no i masz babo placek.
