ścierki i ręczniki małego tak ale naszych nie
Wczraj rozmawiajac z mama na skype, sobie prasowalam. Byla z deczka zaskoczona, ze prasuje reczniki i scierki :))
Uzywamy z mama tych samych plynow do prania i tych samych plynow do zmiekczania tkanin (zawsze jak jade do PL mama robi zamowienie, bo uwaza ze niemieckie sa lepsiejsze i fakt racje ma.)
Jej ubrania, reczniki itd. sa jak nowiusienkie. Reczniki takie mieciutenkie z tzw. frota po roku nadal wygladaja jak nowe-mieciutkie i po praniu proste.
U mnie to wyglada inaczej, musze prasowac, bo sa pogniecione i twarde jak diabli. Po uprasowaniu sa bardziej przyjemne w dotyku.
Wiadomo kazda z nas ma inna wode w kranie i podejrzewam ze to w tym caly tkwi sek.
To jak prasujecie?