Wasze dziecko właśnie się rozpłakało?
Tak mnie naszło po przeczytaniu jednego z blogów...
Nigdy tak nie miałam, że musiałam wybiegać z wanny, czy spod prysznica namydlona, mokra, bo dziecko się rozpłakało, a WY?
Tak - rzucam wszystko i biegnę sprawdzić
Nie - kończę w miarę spokojnie to, co akurat robiłam
Odpowiedzi
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 10 z 14.
dokladnie jak karola pisze, jest taki placz kiedy jezy sie wlos na glowie i biegne potykajac sie o nogi, taki marudny moze troche poczekac:P
jeszcze nie musiałam wyboegac spod prysznica ale wszystko przede mna
tez czytalam tego bloga:)
jak jestem pod prysznicem to mam takiego stresa ze masakra wiec przestalam brac prysznic gdy jestem sama. czekam jak maz wroci z pracy zeby sie umyc.:=)
zależy jaki płacz :)
No bez przesady ... nie róbmy tutaj jaj....
Jeszcze żadne dziecko nie umarło jak 5 minut poryczało,niech sobie cwiczy struny głosowe...
Tak ,tak biegajcie mamuski na zawołanie od razu a tak będzie do konca zycia :D
I bluzgajcie mnie teraz -w tyłku to mam.
Mam 5 letnia córkę i w głowie mi sie to nie miescilo zeby z wanny wybiegac,owinieta recznikiem bo dziecko placze...nigdy w zyciu sie nie dam zdominowac :D
Raczej biegne żeby sprawdzić moja Nikosia bardzo denerwuje się kiedy wychodze z pokoju nie lubi zostawac sama najgorzej jest kiedy nie moge bo np jestem wc.
Jej krzyk tak mnie rozprasza że i tak nie jestem wstanie spokojnie skończyć mycia czy gotowania zmywania.
wmiarę mozliwości biore ja ze sobą oczywiście do wc nie.
cleogosia, chyba hormony ciazowe buzuja...;)
No lepiej jak dziecku coś się stanie,a jakby Ciebie ktoś tak płaczącą zostawił?cleogosia!masakra.
ja zawsze idę się kąpac, kiedy mąż jest w domku - właśnie na wypadek takich sytuacji, żeby nie musiec spod niego wybiegac ;) i w ogóle bardzo rzadko kiedy spuszczam dziecko z oka. W sumie płacze beze mne tylko wtedy, gdy ją coś wybudzi ze snu ;)